9 z 49
„Od kobiety oczekuję delikatnej perfekcyjności”...
fot. materiały TVP

STANISŁAW – Kenmare, Irlandia

„Od kobiety oczekuję delikatnej perfekcyjności”

Stanisław to człowiek-orkiestra. Wykonywał w swoim życiu wiele zawodów: zaczął jako elektronik, był automatykiem w zakładach mięsnych, pracował jako galwanizator w Niemczech, a w 2005 roku przeprowadził się do Irlandii, gdzie spełniał się w przeróżnych branżach. Za granicę miał wyjechać tylko na pół roku, ale został na dłużej. Teraz, na emeryturze, jest gotowy wrócić do Polski, do Łukowa, w którym kiedyś mieszkał.

Jego wielką pasją jest sport – uprawia kolarstwo szosowe, regularnie biega, chodzi po górach i tańczy. Często nuci piosenki – ze względu na to upodobanie i podobieństwo do słynnego wokalisty znajomi nadali mu przydomek „Sting”. Interesuje się polityką, modą oraz zdrowym odżywianiem. Ceni porządek i schludność – dba o swój wygląd, a na randkach jest zawsze kulturalny i szarmancki.

Stanisław był w związku małżeńskim przez 30 lat, jednak ta relacja 12 lat temu zakończyła się rozwodem. Był też w związku z kobietą młodszą o 21 lat. Podkreśla, że obie bardzo kochał.

Udział w „Sanatorium miłości” był jego wielkim marzeniem, wielu znajomych go do tego namawiało, a on sam uważa, że wniesie do programu coś świeżego, interesującego. Gdy oglądał wcześniejsze edycje, zawsze kilka pań mu się podobało. Pragnie poznać nowe osoby i odnaleźć miłość.

10 z 49
„Witając się z kimś, wiem, że czuje moją moc”...
fot. materiały TVP

ANDRZEJ – Milanówek

„Witając się z kimś, wiem, że czuje moją moc”

Andrzej jest typowym samcem alfa – wysportowany, przebojowy, z silnym charakterem. Uważa siebie za globtrotera – lubi poznawać ludzi, kultury i języki. Te zamiłowania zdeterminowały jego karierę zawodową i życie prywatne. Po odbyciu służby wojskowej pracował w Kaliszu, w sklepie z obuwiem damskim. Potem wrócił do Poznania, gdzie grał zawodowo w piłkę ręczną.

Po zakończeniu kariery sportowca ciągnęło go do poznawania świata, zatrudnił się więc w firmie transportowej. Jako kierowca jeździł po całej Europie, co zaspokajało jego ciekawość i chęć podróżowania. Kilkanaście lat spędził w Australii. Do Polski wrócił, żeby zaopiekować się chorą mamą. Mężczyzna obecnie pracuje na pół etatu jako kurier.

Wielką pasją Andrzeja wciąż jest sport – nie tylko ogląda transmisje z zawodów, ale sam nadal czynnie trenuje. Kilka lat temu zdobył nawet Mistrzostwo Polski oldbojów w piłce ręcznej. Lubi też jazdę na rowerze, taniec oraz morsowanie.

Udział w „Sanatorium miłości” był jego wielkim pragnieniem. Andrzej jest rozwodnikiem. W dotychczasowych związkach brakowało mu przyjaźni, którą ma nadzieję znaleźć w programie. Przyznaje też, że jego wcześniejsze relacje cierpiały przez jego pracę i liczne wyjazdy.

Mężczyzna szuka partnerki otwartej, która będzie chciała – tak jak on – korzystać z życia, poznawać świat, zwiedzać i odkrywać nowe miejsca. Nie znosi kobiet, które palą papierosy. Andrzej lubi flirtować, na randkach zawsze jest szarmancki i dobrze ubrany

11 z 49
„To, co los zgotował, trzeba dźwigać dzielnie na barkach”...
fot. materiały TVP

ZYGMUNT – Kraków

„To, co los zgotował, trzeba dźwigać dzielnie na barkach”

Zygmunt jest twardym mężczyzną, ale kiedy mówi o śmierci żony i syna, nie potrafi ukryć wzruszenia. Jest wdowcem od 7 lat. Jego ukochana odeszła w wyniku ciężkiej choroby, po 45 latach szczęśliwego małżeństwa, natomiast syn zmarł nagle, w pracy, 11 lat temu.

Mężczyzna wykonywał wiele zawodów, był m.in. ślusarzem, spawaczem, monterem konstrukcji stalowych. Mógłby już być na emeryturze, ale woli dalej pracować, obecnie spełnia się jako taksówkarz.

Jego wielką pasją jest taniec, szczególnie tango argentyńskie. Interesuje się też motoryzacją, boksem i piłką nożną. Lubi również podróże, ale raczej te krajowe. Zygmunt podczas spotkań tanecznych zawsze zakłada obrączkę, na znak szacunku do zmarłej żony. Ma powodzenie u kobiet, bo jest wobec nich szarmancki, miły i pewny siebie.

Możliwość wystąpienia w „Sanatorium miłości” potraktował bardzo poważnie. Na nagrania programu zabrał aż 18 koszul, tyle samo podkoszulek i 7 krawatów. Zygmunt nie przywiązuje dużej wagi do charakteru kobiety. Uważa, że z każdą się dogada. Chciałby jednak, aby była szczera i kulturalna. Oczekuje również, że zaakceptuje ona jego córkę, która z nim mieszka i którą się opiekuje.

12 z 49
„Bez rodziny nie ma nic”...
fot. materiały TVP

STEFAN – Szemud

„Bez rodziny nie ma nic”
Stefan od pięciu lat jest wdowcem – z żoną byli szczęśliwym małżeństwem przez ponad 40 lat i doczekali się pięciorga dzieci. Mężczyzna ma wspaniałą rodzinę, która jest dla niego najważniejsza, ale doskwiera mu samotność – od pewnego czasu umawia się na randki, jednak bez większych sukcesów.

Przez całe życie był spawaczem – po szkole przez 2,5 roku pracował w stoczni w Gdyni, a następnie przez 30 lat na kolei. Podczas służby w wojsku znalazł zatrudnienie przy słynnych samolotach MIG, ale niestety z tego powodu ucierpiał jego słuch.

Nie potrafi usiedzieć w miejscu, nie lubi się nudzić i uwielbia przygody – odbył wyprawę rowerową z Trójmiasta do Sosnowca, dużo jeździ na motorze. Opiekuje się też ukochanym pieskiem.

Mężczyzna jest przebojowy i towarzyski – wystarczy mu zaledwie kilka minut, aby zjednać sobie nowo poznane osoby. Podczas imprez zawsze pierwszy wychodzi na parkiet i od razu zaczyna tańczyć, często to on rozkręca zabawę. Stefan jest energiczny i aktywny fizycznie, dlatego też w takiej formie inicjuje spotkania – w tym celu kupił nawet kajak i ponton

Pozostało jeszcze 36 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Oto „Śmiguśniok Roku 2025”. Najlepiej psocił w Lany Poniedziałek

Oto „Śmiguśniok Roku 2025”. Najlepiej psocił w Lany Poniedziałek

Rezerwy Wisły Kraków boleśnie obite przez Avię Świdnik

Rezerwy Wisły Kraków boleśnie obite przez Avię Świdnik

Pożegnanie papieża Franciszka w Krakowie. Wierni modlą się w Łagiewnikach

Pożegnanie papieża Franciszka w Krakowie. Wierni modlą się w Łagiewnikach

Zobacz również

Wędki, przynęty, pontony. Takich targów dla wędkarzy jeszcze w Krakowie nie było

Wędki, przynęty, pontony. Takich targów dla wędkarzy jeszcze w Krakowie nie było

Rezerwy Wisły Kraków boleśnie obite przez Avię Świdnik

Rezerwy Wisły Kraków boleśnie obite przez Avię Świdnik