https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Paraliż na zakopiance. Trasa Zakopane-Kraków zajmuje kilka godzin

red.
Opady śniegu, wypadek i wzmożony ruch samochodów. To przepis na paraliż zakopianki, z którym kierowcy i drogowcy zmagają się w środę.

Kierowcy chcący pokonać drogę od stolicy Podhala do Krakowa muszą uzbroić się w wielką cierpliwość. Praktycznie na całej długości trasy tworzą się gigantyczne korki.

Sytuacja spowodowana jest głównie dużymi opadami śniegu, z którymi nie mogą dać sobie rady drogowcy. Służby oczyszczające trasy utykają w korkach tworzonych głównie przez powracających z Podhala turystach. "Swoje" dołożyły wypadki. W samym tylko Krzeczowie wydarzyły się dwa wypadki, które mocno utrudniły przejazd.

Najdłużej kierowcy spędzają czas na... wyjeździe z Zakopanego, gdzie bardziej się stoi niż jedzie. Dalej nie jest łatwiej, dojazd do Nowego Targu zajmuje "jedynie" ponad dwie godziny.

Wielki ciąg samochodów napotkamy także na kolejnym fragmencie trasy do Rabki.

Pomiędzy Rabką i Lubniem na kierowców czeka kolejna "niespodzianka" w postaci ruchu wahadłowego. Na objeździe przez Mszanę Dolną zbyt dużo nie da się jednak oszczędzić czasu.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Najważniejsze-wyspać się. Potem już tylko hop do autka i 7h w trasie którą nominalnie robi się w 1.5h. Sławomir: Zakopane-Chorzów ok. 1h i 100k (ok)
Kowalski/Nowak: Zakopane-Kraków ok. 7+h i -1k (ok)
Kto nie ma w głowie, ma nogach.

Gdyby jednak tak wyjechać o 4/5 nad ranem... a ewentualne niedospanie skonsumować już w domu? Współczucia dla kierowców, pół biedy gdy jest druga osoba zdolna prowadzić.
J
J.
Jak drogowcy mają utrzymywać drogę skoro często droga jest blokowana przez kierowców, którzy przyjechali w góry na letnich oponach.
Y
Yahuuu
Nie dość że górale wygolili ich z dudków jak baranów, to jeszcze teraz stoją w korku wracając.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska