Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Kołodziej: nie będzie wymówek. Guillermo Jones musi już ze mną się zmierzyć

Redakcja
Tomasz Bołt
- Jest duże prawdopodobieństwo, że kolejny pojedynek stoczę już właśnie o mistrzostwo. Zwłaszcza że teraz w rankingu WBA przesunę się na miejsce obowiązkowego pretendenta - mówi w rozmowie z "Gazetą Krakowską" niepokonany Paweł Kołodziej.

Pięściarz z Małopolski bardzo blisko walki o mistrzostwo świata (ZDJĘCIA)

Pamięta Pan ubiegłoroczną wygraną walkę z Parfaitem Amagou?
Tak.

Po tym zwycięstwie Jerzy Kulej stwierdził, że za dwa lata będzie Pan mistrzem świata. Od tamtego pojedynku mija właśnie półtora roku. Sprawdzą się słowa polskiej legendy?
Mam nadzieję, że tak. Wypowiedział je przecież człowiek, który niewątpliwie zna się na boksie. Nawet nie ma co komentować. Uważam, że będzie to faktem.

Czuje się Pan w pełni gotowy, żeby w końcu wskoczyć na najgłębsze wody kategorii junior ciężkiej?
Bardzo długo na to czekałem. Wchodzę w etap, na którym staną przede mną duże wyzwania i zamierzam im sprostać. Ostatnio zrobiłem duży postęp. Uważam, że dojrzałem mentalnie do ciężkich walk. Myślę, że teraz fajny czas przede mną.

W rankingu WBA jest Pan drugi. Wkrótce będzie Pan musiał dostać walkę mistrzowską.
Po sobotnim pojedynku trener (Fiodor Łapin - red.) powiedział mi, że było to praktycznie ostatnie starcie przed walką o mistrzostwo świata. Jest duże prawdopodobieństwo, że kolejny pojedynek stoczę już właśnie o mistrzostwo. Zwłaszcza że teraz w rankingu WBA przesunę się na miejsce obowiązkowego pretendenta. Ostatnio obradował kongres tej federacji i za kilka dni ogłoszony zostanie nowy ranking. Będę na pierwszym miejscu. Warunek, żeby tak się stało, był jeden - musiałem wygrać w ostatnią sobotę. Zwyciężyłem, czyli mistrz będzie musiał ze mną się zmierzyć.

Jest nim Guillermo Jones. Niedawno powiedział Pan o Panamczyku, że jest najlepszym cruiserem na świecie.
To nie tylko moje zdanie, ale większości ekspertów pięściarstwa, więc jeszcze większą chlubą byłoby wygrać z kimś takim.

Sprosta Pan popularności, która idzie w parze ze skokiem na sam szczyt?
Jak najbardziej. Wiem, że moja praca z tym się wiąże. Nastawiam się na to i jestem gotowy. Mistrz obronę ma obowiązkową. Musi zaboksować z numerem jeden rankingu. Bardzo się cieszę, bo już nie będzie żadnych wymówek.

Wyklucza Pan w ogóle możliwość, żeby kiedyś zmierzyć się z Krzysztofem Włodarczykiem? Mogą zaistnieć takie okoliczności, że walka byłaby możliwa?
W życiu jest różnie. Wszystko może się zdarzyć. Podtrzymuję jednak, że nie chciałbym z nim walczyć. Jesteśmy przecież kolegami. Nie wyobrażam sobie tego.

Rozmawiał: Łukasz Madej

Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!

Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska