18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pięściarz z Małopolski bardzo blisko walki o mistrzostwo świata [ZDJĘCIA]

Łukasz Madej
Paweł Kołodziej (z prawej) na zawodowych ringach stoczył 29 walk. Wszystkie wygrał. 17 razy pokonywał rywali przez nokaut, tak jak w sobotę
Paweł Kołodziej (z prawej) na zawodowych ringach stoczył 29 walk. Wszystkie wygrał. 17 razy pokonywał rywali przez nokaut, tak jak w sobotę TOMASZ BOŁT
Lewy prosty (ciągle poprawiam - mówi), lewy sierpowy, silna prawa ręka, praca nóg, pełna koncentracja i wola walki - tak Paweł Kołodziej odpowiada na pytania, jaka jest jego recepta na sukces. Aha, dodaje jeszcze: - Prowadzę się dobrze. Między walkami nie robię libacji alkoholowych czy czegoś w tym stylu. Cały czas utrzymuję się na wysokim poziomie - zapewnia. A o tym, jak dobrym jest pięściarzem, po raz 29. przekonał wszystkich w sobotę. W Gdyni przez techniczny nokaut w drugiej rundzie pokonał w walce o pas WBA International wagi junior ciężkiej Mauro Ordialesa.

Słynny Roy Jones Jr chce walki z Pawłem Kołodziejem

Nie sprawdziły się obawy Kołodzieja. Jeszcze przed pojedynkiem przypominał, że jego argentyński przeciwnik najgroźniejszy jest na początku walk. Ordiales przed starciem z Małopolaninem na ring wychodził 34 razy. Zwyciężył w 26 walkach, z czego 24 razy przed czasem. - 80 procent nokautów zadaje w pierwszych rundach. Trzeba będzie się skupić - przestrzegał Polak. - Wiem, że jest bardzo niebezpieczny na początku. Lewy sierpowy ma bardzo mocny. Jest wysoki. Moje warunki. Kawał chłopa. Będzie trzeba się skoncentrować - dodawał.

Mimo obaw, w sobotę od pierwszych sekund dominował jednak 31-letni kryniczanin. W drugiej rundzie zaprezentował swoją nową broń - lewy sierpowy bity z odejścia. Po takim ciosie Argentyńczyk pierwszy raz wylądował na deskach. Po chwili długi prawy prosty ponownie powalił Ordialesa. Co prawda pięściarz z Ameryki Południowej chciał kontynuować walkę, jednak z jego narożnika na ring rzucono ręcznik. Kołodziej nie ukrywa, że jest zaskoczony szybkim zwycięstwem.

- Nie spodziewałem się, że tak łatwo pójdzie. Ludzie z jego otoczenia wiedzieli, że już nie ma szans na wygraną. Po lewym sierpowym widziałem w jego oczach, że wygrałem - przyznaje bez ogródek.

Najbliższe miesiące będą przełomowe w karierze niepokonanego Kołodzieja. W ostatnich dniach pojawiła się informacja, że walką z nim zainteresowany jest słynny Roy Jones Jr. - Mógłbym się bić z żywą legendą. Skonfrontować się z taką gwiazdą, to dla każdego zawodnika wyróżnienie - mówi z zachwytem kryniczanin.

We wszystkich najważniejszych rankingach kategorii junior ciężkiej Kołodziej sklasyfikowany jest bardzo wysoko. Najwyżej ocenia Polaka WBA. W klasyfikacji tej federacji zajmuje drugie miejsce. Nieunikniona (patrz rozmowa obok - red.) wydaje się jego walka z mistrzem WBA Guillermo Jonesem. - Ma swoje lata (39 - red.), ale jest świetnym technikiem. Jestem w stanie zostać nowym mistrzem - jasno stawia sprawę polski bokser.

- Pierwszy o tym mówiłem. Takie jest założenie, że Paweł za dwa lata ma być mistrzem świata. On ma to coś. Widział pan jak przeciwnik się przewrócił? Kołodziej potrafił (a zawodnicy w dwunastej rundzie są już na rezerwie) zadać decydujący cios. Jaka to musiała być dynamika - tak były dwukrotny mistrz olimpijski, a teraz ekspert telewizji Polsat Jerzy Kulej, w czerwcu 2010 roku po wygranej walce z Parfaitem Amougui Amougou chwalił Kołodzieja.

Od tamtej pory minęło już niemal półtora roku. Wkrótce przekonamy się, czy legendarny polski pięściarz trafnie przewidział przyszłość młodszego kolegi.

Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!

Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska