FLESZ - Gotowanie dla relaksu. To nowa pasja Polaków
Do niedawna życie Sebastiana kręciło się głównie wokół lotnictwa. Studia, prywatne lekcje - wszystko po to, by spełnić swoje największe marzenie. - Dążę do tego, by zostać pilotem linii lotniczych – mówi.
Kilka dni temu w życiu 23-latka zaszły jednak spore zmiany. Został ćwierćfinalistą konkursu Mister Polski 2020 i walczy o tytuł najprzystojniejszego Polaka.
Decyzję o udziale w konkursie podjął, gdy zobaczył na jednym z portali społecznościowych ogłoszenie o castingu. - Od dawna chciałem spróbować swoich sił w modelingu, ale nigdy jakoś nie było mi po drodze, więc kiedy nadarzyła się okazję pomyślałem, że warto z niej skorzystać – opowiada.
W weekend pojawił się na castingu w Warszawie. - Trochę się stresowałem. Chciałem pokazać się z jak najlepszej strony, a nie ukrywam, że nie miałem żadnego doświadczenia w pozowaniu przed aparatem. To była moja pierwsza sesja zdjęciowa i pierwszy w życiu makijaż – uśmiecha się.
Zadania jednak wykonał bez problemu i znalazł się w gronie 25. najprzystojniejszych mężczyzn w kraju. Do samego końca udział w castingu trzymał w tajemnicy. Znajomi i rodzina dowiedzieli się o wszystkim dopiero po fakcie. - Nie chciałem im mówić wcześniej, bo szczerze zupełnie się nie spodziewałem, że uda mi się przejść dalej – podkreśla.
W związku z udziałem w konkursie przed Sebastianem sporo nowych wyzwań. - Czeka mnie między innymi sesja zdjęciowa i praca nad formą – podkreśla. Z zadbaniem o kondycję nie będzie miał większych problemów. Do tej pory brał udział w maratonach pływackich, na swoim koncie ma także skoki ze spadochronu. Jest też miłośnikiem górskich wspinaczek. Specjalnej diety też nie będzie musiał stosować. - Od zawsze zdrowo się odżywiam bo tak nauczyła mnie mama – wyznaje. - Nigdy nie jem fast foodów – dodaje. Całkiem nieźle radzi sobie również w kuchni. Gotuje sam. - U mnie na talerzu musi być dużo warzyw. Staram się kupować produkty ekologiczne - podkreśla.
Sebastian nie zamierza porzucać swoich dotychczasowych obowiązków i pasji. Obecnie studiuje w Dęblinie pilotowanie bezzałogowych statków powietrznych. Na co dzień mieszka w Warszawie i tam szkoli się na pilota linii lotniczych. - Bycie w chmurach to jest mój żywioł – opowiada.
W rodzinne strony wraca, jak tylko może. W Pawęzowie i Tarnowie ma przecież bliskich, chodził do VII LO w Tarnowie, które bardzo miło wspomina. Dopiero po maturze przeniósł się do Dęblina, a później do stolicy.
Udział w konkursie traktuje jak wielkie wyzwanie. - Mister Polski to odpowiedzialny tytuł. Oprócz wyglądu liczy się także osobowość, kreatywność i charakter. Myślę, że konkurs pozwoli mi realizować moje pasje i plany - mówi.
