Pcimianka osłabiona po zimie. Teraz trzy najważniejsze mecze sezonu

Dlaczego najważniejsze? No, tutaj trzeba przypomnieć format rozgrywek w małopolskiej IV lidze w tym sezonie. Składają się one z dwóch faz - zasadniczej i finałowej. A zasadnicza w grupie krakowsko-oświęcimskiej kończy się 15 maja. Pcimianka gra teraz o to, by po kolejce 15 maja zajmować przynajmniej 9. miejsce - no bo ono daje przepustkę do grupy mistrzowskiej (na rundę finałową), a przede wszystkim daje już gwarancję utrzymania w lidze.

Dziś ekipa z Pcimia jest w tabeli ósma. Ma 24 punkty, czyli o dwa więcej od będącej na 10. pozycji (oznaczającej grę w grupie spadkowej) Unii Oświęcim. Zespół Marcina Sadki te trzy najważniejsze mecze sezonu rozegra z: Sokołem Kocmyrzów (25 pkt, więc też niepewny swego), KS Chełmek (23 pkt, 9. miejsce...) i Garbarnią II Kraków (19 pkt). Oj, będzie się działo!

Pcimianka wiosnę zaczęła porażką z LKS Jawiszowice, w miniony weekend pokonała 3:1 Węgrzcankę. - Punkty dla nas bardzo ważne, ponieważ ścisk w tabeli jest ogromny - przyznaje szkoleniowiec.

Skład rzeczywiście zimą się wyraźnie zmienił. Z Pcimianką pożegnali się m.in. trzej Afrykanie - Karamo Sane, Chibueze Onwudi i Lucky Friday. - Kara i Chibu odeszli, bo nie bardzo odpowiadało im trenowanie trzy razy w tygodniu. Poszli tam, gdzie mają możliwość trenować raz albo tylko pojawić się na meczu - mówi Sadko. Dodajmy, że nowym klubem Senegalczyka i Nigeryjczyka jest Victoria Skalbmierz, występująca w kieleckiej okręgówce.

Lucky Friday, czyli drugi z Nigeryjczyków, zdecydował się na większą zmianę w życiu. - Wyjechał do Hiszpanii, tam szuka nowych możliwości. Ma kolegę, który jest podstawowym zawodnikiem w Deportivo La Coruna, u niego się zahaczył - wyjaśnia trener Pcimianki.

I mówi o kolejnych ubytkach: - Krzysztof Piekarczyk opuścił nas tydzień przed rozgrywkami, dostał lepszą ofertę od Tempa Białka i tam odszedł. Bartosz Poniedziałek, kapitan, zrezygnował z gry u nas i przeniósł się do Skawinki. A Maciek Banik poszedł na zasadzie transferu definitywnego do Wierchów Rabka.

Zawodnikiem, który zerwał więzadła, co wyklucza go z gry na jakieś pół roku, jest natomiast Kamil Oramus.

- Tak się te zmiany potoczyły, mamy teraz wielu młodych chłopaków, wychowanków, którzy dostają minuty w IV lidze. Ale musimy też zabezpieczyć nasz zespół występujący w Małopolskiej Lidze Juniorów, ci chłopcy będą grać tu i tu - wyjaśnia Marcin Sadko.

Ale nowe twarze też są. Afrykański pierwiastek w Pcimiance wiosną wprowadza Yann Cedric Massoumou z Wybrzeża Kości Słoniowej. Jest programistą. Grał ostatnio w klubie pod Poznaniem, w związku z pracą przeprowadził się do Krakowa - no i stąd znalazł się w klubie z Pcimia.

Z Cyrhli Krzczonów wrócił Jakub Zięba, z kolei Filip Niewczas pochodzi ze Starachowic, ale teraz studiuje w krakowskiej AWF. Najbardziej znaną z nowych twarzy w Pcimiance jest Kamil Kłusek, pomocnik, wychowanek Cracovii, który grał w II lidze (Wisła Puławy) i w III (JKS Jarosław, MKS Trzebinia). Jesienią był z Kablu Kraków, w klasie A.