Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Na stanowisko kierowania komendanta powiatowego PSP w Gorlicach zgłoszenie o wypadku dotarło o godzinie 12,32. Natychmiast do akcji wysłano strażaków ich działania na miejscu trwały dwie godziny i 46 minut.
- W akcji brało trzy zastępy strażaków w sile 12 ludzi, cztery zespoły ratownictwa medycznego i partol policji. Droga w miejscu zdarzenia była całkowicie zablokowana – informuje brygadier Dariusz Surmacz, oficer prasowy KP PSP w Gorlicach.
Strażacy nie tylko udzielali poszkodowanym pierwszej pomocy, ale też usuwali z drogi niebezpieczne wycieki z rozbitych pojazdów.
Jadący w dół droga wojewódzka samochód volkswagen zderzył się ze skręcającym w lewo nissanem. Od dołu Siedlisk jechało volvo, w które również uderzył volkswagen.
- Do gorlickiego szpitala trafiło 5 osób - asp. szt. Gustaw Janas, informuje oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Gorlicach. - Dwie z nich, pasażerki nissana, kobieta w wieku 43 lat i siedmioletnia dziewczynka, znajdowały się w stanie ciężkim. Z informacji, jakie posiadamy, wynika jednak, że w czasie transportu były przytomne - dodaje.
Pozostała trójka przewieziona do szpitala to kierowca i pasażer volkswagena oraz kierowca nissana, który dopiero po kilkunastu minutach od wypadku zaczął zgłaszać dolegliwości
Wczoraj, około godziny 17 ranna dziewczynka została przetransportowania przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe do specjalistycznego szpitala w Krakowie. W tej chwili nie mamy informacji o jej stanie.
Ze wstępnych ustaleń policjantów na miejscu zdarzenia wynika, że to kierowca nissana, podczas skrętu w lewo, nie ustąpił pierwszeństwa volkswagenowi, który uderzył jeszcze w volvo, odbijając w lewo od osi drogi.
Zdarzenie to zostało zakwalifikowane jako wypadek drogowy, a postępowanie prowadzi komisariat policji w Bobowej.
- Na tym etapie jeszcze nie ma decyzji czy komuś będą postawione zarzuty dotyczące spowodowania wypadku - mówi rzecznik policji. - Policjanci prowadzący postępowanie będą się w tej sprawie opierać nie tylko na ustaleniach poczynionych na miejscu, ale głównie na opiniach biegłych, którzy dokładnie przeanalizują wypadek - dodaje
W nissanie podróżowały trzy osoby, w volkswagenie znajdował się kierowca i pasażer a w volvo kobieta i trójka dzieci.
