- Na takie turnieje nie patrzymy pod kątem miejsc, zwycięstw czy porażek, a na jakość naszych poczynań. I można powiedzieć, że jesteśmy zadowoleni, bo kroczek do przodu został zrobiony - mówi Bogdan Serwiński, opiekun Polskiego Cukru Muszynianki Enei.
Tydzień wcześniej, w Kobyłce, „Mineralne” przegrały z Developresem i Budowlanymi Łódź. - Teraz rozgrywaliśmy już lepsze zawody. Bardziej przypominało to siatkówkę. I o to chodziło, żeby sprawdzić, czy nasza praca przynosi rezultaty. To się udało, z tego jesteśmy zadowoleni - uważa trener.
Tylko w pierwszym meczu wystąpiła rozgrywająca Dorota Wilk, która zaraz po wejściu na boisko przypadkowo została uderzona piłką w oko i konieczna była pomoc okulisty.
- Potem nie mogła podejmować żadnego wysiłku, ale na szczęście nie stało się nic poważnego. To podrażnienie siatkówki. Za dwa, trzy dni wszystko będzie OK - zapewnia Serwiński.
Końcowa kolejność turnieju: 1. Developres Rzeszów, 2. Polski Cukier Muszynianka Enea, 3. Aluprof Bielsko-Biała, 4. KSZO, 5. Minchanka Mińsk.
Tu znajdziesz więcej najnowszych informacji o siatkówce