https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pijany traktorzysta zderzył się z karetką

Łukasz Jaje
Komenda Powiatowa PSP w Brzesku
W miejscowości Rudy Rysie (gm. Szczurowa) doszło do zderzenia karetki pogotowia z ciągnikiem rolniczym. Kierowca tego drugiego pojazdu - jak się okazało po badaniu - prowadził pod wpływem alkoholu.

- Po przybyciu na miejsce zdarzenia stwierdziliśmy, że nikt nie został poszkodowany. Droga była jednak całkowicie nieprzejezdna - informuje st. kpt. Piotr Lach z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Brzesku. W akcji ratowniczej oprócz zawodowców uczestniczyli też ochotnicy z jednostki w Szczurowej.

Do zderzenia doszło w słoneczny dzień na asfaltowej drodze wiodącej przez las. W pewnym momencie kierowca karetki na horyzoncie zauważył jadący ciągnik. Ratownik błyskawicznie zdecydował się wykonać manewr wyprzedzenia, który zakończył się wypadkiem, bo rolnik prowadzący ciągnik z przyczepką w tym samym momencie wykonał skręt w lewo. Pojazdy z impetem uderzyły w siebie.

Karetka, która na szczęście ani nie wiozła chorego, ani nie jechała na wezwanie, staranowała barierkę na poboczu drogi i wpadła do rowu. Ursus rolnika zatrzymał się w poprzek drogi ze zniszczonymi przednimi kołami. To cud, że w tym wypadku nikt nie został nawet ranny.

W tej chwili nie rozstrzygnięto, czy kierowca ciągnika prawidłowo sygnalizował zamiar skrętu w lewo. Wiadomo jednak, że rolnik jechał na "podwójnym gazie". Alkomat wykazał u niego 0,36 promila alkoholu.

- Na razie nikt nie został ukarany mandatem. Prowadzimy czynności wyjaśniające okoliczności zdarzenia - informuje rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Brzesku - Ewelina Buda.

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
dok
Ta karetka ze Szczurowej to jezdzi bez celu tam i z powrotem jest jakby samochodem na czyjes posyłki typu dzieci zabrac do szkoły albo do sklepu komus skoczyc ,cos komus przewiezć na fuche itd.itp. Nie normalne !!!
d
doda
A z karetki byli trzeżwi:)
m
marek popiela
Aby sie rymowalo to powinno byc ".....kapturaka.......gluptaka". A tak to beztalecie wyszlo.
x
xxx
A może akurat wracali z wezwania... nie bierzesz tego pod uwage ma...ole!
R
Rafał
Co robiła? Może wracała do podstacji pogotowia w Szczurowej...
K
KOBIETA
Ratownik jechal szukac czerwonego kapturaka, ale znalazl tylko glupka, Co za durna wypowiedz
.....
To faktycznie był kierowca bardzo pijany jak mial 0.36 promila:-)Nie przesadzajmy ze byl na dwuch gazach!A karetka co robila w lesie wiedza co niektorzy.Kazdy kilometr sie rozpisze a paliwko sie opchnie jakiemus chłopu.
m
marek popiela
To ja sie pytam co w lesie robila karetka jezeli nie wiozla chorego ani nie jechala na wezwanie?
Wszyscy wiedza ze w malopolsce po reorganizacji Herr Millera brakuje karetek i ludzie albo umieraja na lewo i prawo w oczekiwaniu albo tez zamiast karetki wysylaja do chorego beczkowoz z druhami. A tu taki przypadek ze karetka jezdzi po lesie zupelnie niepotrzebnie zamiast jezdzic do chorych. Dziwne to wszystko, podejrzane i niezrozumiale. Ktos powinien sie tej sprawie bblizej przyjrzec i skontrolowac. Prokurator juz zalozyl Herr Millerowi sprawe wiec mozna by bylo to dodac.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska