Opolanie szybko zdobyli trzy bramki, objęli prowadzenie 6:4, którego nie oddali już do końca. Podopieczni trenera Stanisława Kubali w pierwszej połowie popełnili aż 12 prostych błędów technicznych i głównie dlatego schodzili na przerwę ze stratą pięciu bramek. Po zmianie stron, mimo iż w drużynie rywala częściej występowali zawodnicy rezerwowi - usiadł na ławce m.in. zdobywca w pierwszej części 9 bramek skrzydłowy Paweł Swat szczypiorniści Gwardii zdobyli pod rząd cztery bramki i prowadzili już 23:14.
Ciężar zdobywania bramek przejął po Swacie Paweł Prokop - który bramkarzy tarnowian pokonał w tej części sześć razy. Pierwszą bramkę po przerwie dla " Jaskółek" dopiero w 37 minucie zdobył Marcin Niedojadło.
W 49 minucie po golu Mateusza Krzyżanowskiego zespół lidera prowadził już różnicą 11 bramek - 28:17. Pewni już swego rywale spuścili nieco z tonu. Do bramki gwardzistów zaczął trafiać Kamil Cieniek. Wszystkie swoje gole zdobył w końcówce spotkania. Dobrą zmianę dał młody Jakub Kowalik i dzięki temu tarnowianom udało się zmniejszyć rozmiary porażki.
Zwycięstwo Gwardii mającej długą " ławkę", bardziej wyrównany skład i przewagę warunków fizycznych nie podlegało dyskusji.
Control Process Tarnów- Gwardia Opole 26:32 (14:19)
Bramki: Cieniek 6, Wajda 4, Niedojadło 4, Siedlik 2, Michalik 2, Kuroś 2, Janas 2, Kowalik 2, Bujak 1, Bieś 1- Swat 9, Prokop 6, Migała 5, Płócienniczak 3, Krzyżanowski 2, Kłoda 2, Śmieszek 1, Adamaczak 1, Knop 1, Kulak 1, Drej 1.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze