Wystąpienie składało się z dwóch części. W pierwszej trener Dorna poprowadził wykład "Od żaka do seniora" opowiadający o założeniach szkolenia i drodze, jaką junior powinien przebyć do dorosłej reprezentacji. Nie zabrakło także odnośników do Narodowego Modelu Gry wdrażanego obecnie przez PZPN.
- Model gry sprawia, że sumę indywidualnych umiejętności można nazwać zespołem. Narodowy Model Gry ma stanowić inspirację do tworzenia własnych, bardziej uszczegółowionych rozwiązań, które uwzględniają zmiany jakie zachodzą w Polsce – mówił Marcin Dorna.
Prezentacja dotyczyła zagadnień taktycznych i osobowościowych, a uzupełniana była poprzez nagrania wypowiedzi osób ze świata piłki. Trener zwrócił uwagę także na to, że w kategoriach młodzieżowych nie powinno się głównej uwagi zwracać na rezultat.
- Wynik kadr młodzieżowych nie jest najbardziej istotny. Ma być efektem pracy, a nie celem samym w sobie - mówił. - Chcielibyśmy, by zawodnicy umieli logicznie przejść kroki rozwoju w poszczególnych kategoriach wiekowych. Dzisiaj wszyscy, którzy trafiają do kadry przeszli przez wszystkie szczeble juniorskie – tłumaczył trener.
W drugiej części spotkania do trenera dołączył zawodnik Cracovii Mateusz Wdowiak. Obaj panowie uczestniczyli w panelu dyskusyjnym i cierpliwie odpowiadali na pytania zebranych. A te dotyczyły różnych aspektów prowadzenia młodego piłkarza przez poszczególne szczeble przygody z piłką: jego żywienia, treningów, aspektów psychologicznych i technicznych.
- Potrzeba talentu, żeby móc prowadzić talent. To od trenera zależy, jak zawodnik będzie się rozwijał, jak on wpłynie na jego rozwój. Nie powinno się mówić młodemu zawodnikowi, czego nie powinien robić. Zamiast „nie przegrywaj pojedynków” powiedz „wygrywaj pojedynki” – zachęcał Dorna.
Trener pochwalił także zawodnika Cracovii Pawła Jaroszyńskiego.
- Uważam, że Paweł w ostatnim roku zrobił wyjątkowo duży progres. Rozwinął się zarówno jako piłkarz Cracovii, jak i naszej kadry U21 - mówił.
Z publiczności padło również pytanie dotyczące przyszłości Mateusza Wdowiaka i tego, kiedy może się on spodziewać powołania.
– Najbliższa okazja dla wszystkich chłopaków będzie we wrześniu. Wtedy jest kolejne zgrupowanie reprezentacji, a Mateusz pozostaje jednym z obserwowanych – skomentował z uśmiechem trener kadry U21.