https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Piwniczna - Zdrój. Tragiczna śmierć 30-latka. Czy mężczyzna został pobity przez policjantów?

Tatiana Biela
fot. arch. polska press
2 maja, Zbigniew Stonoga, przedsiębiorca, wideobloger, działacz społeczny i polityczny opublikował materiał wideo, z którego wynika, że w Piwnicznej - Zdroju miało dojść do tragicznego w skutkach pobicia 30 - letniego Macieja K. Mężczyzna miał zostać pobity przez policjantów, co następnie przyczyniło się do jego śmierci. Policja przedstawia jednak zupełnie inną wersję zdarzeń.

Do tragicznego w skutkach wydarzenia miało dojść 29 kwietnia. Jak relacjonuje Zbigniew Stonoga mężczyzna udał się do miejscowego sklepu Tesco, aby zrobić zakupy w godzinach przeznaczonych dla seniorow.

- Pani odmówiła mu sprzedaży piwa i wywiązała się drobna sprzeczka - opowiada.

Jak wynika z relacji Stonogi 30 - latek miał się udać w kierunku swojego domu, ale w międzyczasie natknął się na policjantów, którzy zostali wezwani przez obsługę sklepu.

- Mężczyzna został przewieziony do miejscowego komisariatu, skąd miał trafić na izbę wytrzeźwień - mówi.

Policjanci podobno zatrzymali się jednak w pobliskim lesie, gdzie mieli tak długo trzymać kolana na głowie 30 - latka, aż ten stracił przytomność.

Informacja o tej sprawie dotarła także wcześniej do dziennikarki dts24. Jak wynika, że przekazanych jej przez mieszkańców informacji, mężczyznę zakuto w kajdanki i przewieziono w okolice starego przejścia granicznego ze Słowacją.

- Tam miał zostać wyciągnięty z radiowozu, pchnięty na ziemię w kajdankach i podduszany przez mundurowych - twierdzą informatorzy dziennikarki dts24.

Świadek zajścia miał wezwać karetkę pogotowia, która zabrała 30 - latka do szpitala. Mężczyzna podobno wypisał się z placówki na własne żądanie, a następnego dnia jego ojciec, znalazł syna martwego w łóżku.

Zupełnie inną historię przedstawia mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Z jego słów wynika, że istotnie 30 - letni mieszkaniec Piwnicznej - Zdroju został w ubiegłą niedzielę (26 kwietnia) zatrzymany przez policję z powodu awantury w sklepie.

- Mężczyzna zachowywał się agresywnie i autoagresywnie, wyzywał policjantów, a także zdemolował wnętrze radiowozu - informuje Sebastian Gleń.

Ponieważ 30 -latek uderzał głową o szybę radiowozu, a kiedy go wyciągnięto z pojazdu także o chodnik, policjanci zadzwonili po karetkę pogotowia, która zabrała mężczyznę na badania w tym m.in. tomograf. Okazało się również, że mieszkaniec Piwnicznej miał około dwóch promili alkoholu w organizmie.

Ponieważ badania lekarskie nie wykazały żadnych nieprawidłowości Maciej K. trafił do Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.
W poniedziałek rano (27 kwietnia) usłyszał zarzuty prokuratorskie dotyczące m.in. zniszczenia mienia. Zastosowano także wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.

To jednak nie koniec tej historii ponieważ jeszcze tego samego dnia wieczorem mężczyzna miał grozić, że popełni samobójstwo. Wezwani na miejsce ratownicy medyczni, prosili policję o wsparcie, ale ostatecznie mężczyzna zgodził się dobrowolnie pojechać do szpitala. Wyszedł z niego następnego dnia.

Ciało Macieja K. znaleźli domownicy w czwartek (30 kwietnia). Obok zwłok leżały dwie butelki wódki. Jak informuje Sebastian Gleń, na miejscu wykonano wszystkie czynności procesowe. Prokurator zarządził sekcję zwłok, celem ustalenia przyczyn jego śmierci.

-Do poznania jej wyników proszę o powstrzymanie się od oceny i komentarzy. Potencjalnych przyczyn może być wiele, np. samobojstwo, czy nadmiar alkoholu - podsumowuje rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że 30 - latek był dobrze znany miejscowym organom ścigania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pozostałe

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

https://www.facebook.com/578472098889412/posts/3775062752563648/

I macie swojego Sebixa w całej okazałości i "brutalność" Policji. Łykajcie dalej te bzdury od ped0fila Stonogi.

P
Popo
3 maja, 17:35, Gość:

Jestem pewien,ze go pobili.Zdrowy 30 latek nagle umiera.Zadamy panie Glen prawdy a nie pana klamstw

4 dni po interwencji zmarł. Ta, na pewno policja go zabiła...

P
Popo

Ale wy jesteście lemingi, łykacie wszystko co przestępca Stonoga wys*ra. Interwencja miała miejsce 26 kwietnia, Sebix odleciał 30 kwietnia, ale to policja na interwencji go zabiła. Jak mocno trzeba nie ogarniać rzeczywistości, żeby takie głupoty pisać?

Z
Zbigniew Rusek
3 maja, 7:46, MO:

Pewnie go pobili ale o tym nikt sie nie dowie.

Jak zwykle. Czas, by więzienia zaczęły być dla policjantów i członków rządu. Teraz mamy takie absurdy, że prędzej (o zgrozo) może trafić do więzienia Sędzia Poseł, Senator niż policjant, co jest skandalem.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska