https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pjongczang 2018. Nadzieje medalowe w łyżwiarstwo szybkim pozostaną niespełnione

Tomasz Dębek
Luiza Złotkowska
Luiza Złotkowska Pawel Relikowski / Polska Press
Cztery lata temu w Soczi polscy panczeniści zajęli drugie miejsce w klasyfikacji medalowej, zdobywając po jednym krążku z każdego kruszcu. W środę w Pjongczangu rzeczywistość brutalnie zweryfikowała nadzieje części kibiców. Drużyna kobiet była najsłabsza w ćwierćfinałach, wśród sprinterów Artur Waś był 13., Piotr Michalski 33., a Artur Nogal upadł tuż po starcie i zajął ostatnie miejsce.

Zaledwie 13. miejsce zajął w sprincie na 500 metrów Artur Waś. Cicha nadzieja medalowa Polaków (wygrywał zawody Pucharu Świata na tym dystansie, w Soczi był dziewiąty) nie została czarnym koniem zawodów. Zawodnik Legii Warszawa pojechał powyżej 35 sekund (35,02), o pół sekundy zbyt wolno, by myśleć o medalu. Zwyciężył Norweg Havard Lorentzen, który czasem 34,41 sek. pobił rekord olimpijski. Srebro zdobył reprezentant gospodarzy Min Kyu Cha (34,42), a brąz Chińczyk Tingyu Gao (34,65).

Dużo gorzej od Wasia spisali się jego koledzy z reprezentacji. Piotr Michalski pojechał bardzo słabo, do zwycięzcy stracił 1,23 sekundy. Dało mu to 33. pozycję na 36. startujących. I tak wyprzedził jednak Artura Nogala. 27-latek miał wielkiego pecha, tuż po starcie się przewrócił. Wstał i dojechał do mety, ale na walkę o dobrą pozycję nie miał żadnych szans. Ze stratą prawie 25 sekund zajął ostatnie miejsce.

Wcześniej w równie przykrym stylu z szansami na wysokie miejsce pożegnała się sztafeta kobiet w składzie Katarzyna Bachleda-Curuś, Natalia Czerwonka i Luiza Złotkowska. Srebrne medalistki z Soczi i brązowe z Vancouver (na obu tych igrzyskach w drużynie była też Katarzyna Woźniak, która tym razem nie zakwalifikowała się do zawodów indywidualnych) mocno rozczarowały. Przegrały już w ćwierćfinale z Amerykankami. I to nie w byle jakim stylu. Dotarły do mety z najgorszym czasem ćwierćfinałów, o ponad dziewięć sekund słabszym od pierwszych Holenderek. W końcówce dystansu z sił opadła Bachleda-Curuś, która wyraźnie została za koleżankami.

- Mogę tylko je przeprosić. Pierwszy raz zdarzyło nam się, żeby drużyna się rozerwała. Szkoda, że akurat dziś. Po treningach było w nas dużo optymizmu. Musimy się zmierzyć z tym wynikiem. Mamy jeszcze jeden wyścig, możemy poprawić się o jedno miejsce. Mam nadzieję, że się uda - przyznała przed kamerami TVP. - To porażka. Stać nas było na więcej. Czas był słaby, bo nie dojechałyśmy razem. Gdyby było inaczej, mogłyśmy przejechać dobrze ten wyścig - dodała Złotkowska. - Ósme miejsce odzwierciedla poziom tej drużyny. Nie da się jej zbudować w tydzień - podsumowała Czerwonka, która nie potrafiła ukryć łez.

W środę Polki wystartują w finale D, powalczą o siódme miejsce z panczenistkami z Korei Południowej. W półfinałach Holenderki pojadą z Amerykankami, a Japonki z Kanadyjkami.

Obserwuj autora artykułu na Twitterze

Wszystko o IO Pjongczang 2018 - polub nas i bądź na bieżąco!

Sportowy24.pl

Wszystkie polskie medale w historii zimowych IO [GALERIA]

**Sportowy24 na

Igrzyskach Olimpijskich 2018 w Pjongczangu

**

Więcej wideo na Youtube Sportowy24 - zasubskrybuj i nie przegap!

Wybrane dla Ciebie

Prokuratura umorzyła postępowanie ws. Park and Ride. Bochnia straciła ok. 1,3 mln zł

Prokuratura umorzyła postępowanie ws. Park and Ride. Bochnia straciła ok. 1,3 mln zł

Poznaj wszystkie półfinalistki Miss Polski. Tylko część z nich przejdzie do finału

Poznaj wszystkie półfinalistki Miss Polski. Tylko część z nich przejdzie do finału

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska