Walerian Gwilia po spotkaniu z Cracovią żałował, że... nie strzelił hat-tricka. W 43. minucie wykorzystał podanie (czytaj: błąd) Janusza Gola. Były gracz Legii Warszawa, a obecnie kapitan "Pasów" pomylił się i zamiast do bramkarza, idealnie podał do 25-letniego Gruzina. Ten technicznym strzałem zza pola karnego pokonał Michala Peskovicia.
- Mogłem strzelić jeszcze dwa gole, ale raz trafiłem w poprzeczkę, a za drugim razem Pesković obronił. Zawsze chcę więcej. Jednak najważniejsze, że wygraliśmy, bo liczy się drużyna i komplet punktów - stwierdził 27-krotny reprezentant Gruzji.
Legioniści lepiej rozpoczęli mecz, od początku narzucając swoje warunki gry. Wcześniej od Gwilii gola strzelił Domagoj Antolić. Na początku drugiej połowy, w trakcie słabszego fragmentu gospodarzy i większej aktywności Cracovii bramkę z rzutu karnego zdobył Sergiu Hanca.
- Kontrolowaliśmy przebieg meczu. Początek drugiej połowy nie był dobry w naszym wykonaniu, Cracovia miała karnego, którego wykorzystała. Najważniejszy jest komplet punktów i jedziemy dalej - podsumował Gwilia, który drugi mecz z rzędu rozpoczął mecz w podstawowym składzie. - Dobrze się czuję, robię dla drużyny wszystko co mogę i tak będzie dalej - zapowiedział piłkarz, który w czterech tegorocznych spotkaniach strzelił jednego gola i zaliczył dwie asysty.
Legia w lutym odniosła cztery zwycięstwa i raz zremisowała. Jest liderem PKO Ekstraklasy z 48 punktami na koncie. Druga Cracovia ma 42 punkty, a trzecia Pogoń Szczecin 40. "Portowców" może w niedzielę wyprzedzić Śląsk Wrocław (39 pkt), który zagra w Lubinie z Zagłębiem (godz. 17.30, transmisja w Canal+).
- Mamy niezły początek rundy. Musimy to kontynuować. Ale wciąż wszystko przed nami. Skupiamy się na następnym rywalu. Nasza sytuacja jest dobra, a nie perfekcyjna. Wiemy, że stać nas na więcej - stwierdził Gruzin, który na wszystkich frontach dle Legii w tym sezonie zdobył sześć bramek i zaliczył dziewięć asyst. - Kto będzie naszym największym rywalem w walce o mistrzostwo Polski? Koncentrujemy się na sobie zamiast patrzeć na innych. Jeśli tak będzie, to wszyscy wokół będą zadowoleni - przekonywał.
ZOBACZ TEŻ:
- Śliczna blondynka pomaga legioniście utrzymać formę
- Rekordowe transfery z polskiej ekstraklasy. Czy zimą ktoś wyprzedzi Modera? [TOP 25]
- Vesović: Legia nie osłabiła się zimą
- Karbownik: Nie myślę o transferze. Z Legią chcę dubletu
- Niezgoda: Nie muszę odchodzić, w Legii jest mi dobrze
- Paweł Wszołek: Może będę grał do 42. roku życia?
