- Wszystko zależeć będzie od tego czy będą pieniądze na inwestycję - mówi Michał Pyclik z ZIKiT.
Wstępnie koszt przedsięwzięcia szacowany jest na kilkanaście milionów złotych. Projekt miałby powstać na podstawie wizji krakowskich architektów Piotra Lewickiego i Kazimierza Łataka, która wygrała w konkursie na koncepcję zagospodarowania placu. Zakłada ona, że nawierzchnia placu, elemnty małej architektury i obudowy latarnii zostałaby wykonane z drewna. To pomysł na to, aby plac bardziej przyciągał mieszkańców i turystów. Obecnie w tym miejscu niewiele się dzieje, poza tym, że okazjonalnie odbywa się tam jakiś festiwal, czy kiermasz.
- Wydaje się nam, że jest tak, ponieważ plac jest pusty, goły, zimny, twardy, jak granit, z którego jest tam zrobiona nawierzchnia - mówi Piotr Lewicki. Stąd ta przewrotna odpowiedź, aby ściągnąć tam ludzi czymś nietypowym, czyli nawierzchnią drewnianą
- Tak jak to jest na molo w Sopocie, bo drewniana nawierzchnia jest przyjemniejsza w dotyku, inaczej się po niej chodzi- przekonuje. Zdaniem projektantów na takim placu mogłyby się odbywać imprezy kulturalne i np spektakle teatralne.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+