- Nie możemy ich zabić ani zranić. Najlepiej dać im czas, by same oddaliły się z okolicy. Jeśli jednak w pobliżu są dzieci, zadzwońmy po straż pożarną, która usunie intruza - radzi Grzegorzek.
Podkreśla, że jad żmii może być niebezpieczny dla człowieka, dlatego w razie bliskiego kontaktu z gadem i ukąszenia natychmiast trzeba udać się do lekarza po surowicę.
- Największe skupisko tych gadów od lat jest w Cezarówce na granicy z Jaworznem oraz na os. Kąty w Chrzanowie - dodaje przyrodnik. Przyznaje, że żmij jest znacznie więcej niż jeszcze kilka lat temu.
- Zbliżają się do naszych domostw kuszone przez szczury i myszy, którymi się żywią. Te z kolei mnożą się tam, gdzie powstają dzikie wysypiska śmieci - twierdzi pan Piotr.
Dlatego wybierając się do lasu, warto pamiętać o wysokich butach. Leżącą na ziemi żmiję lepiej ominąć szerokim łukiem.
W tym sezonie trzeba także uważać na kleszcze roznoszące groźne dla zdrowia choroby, m.in. boreliozę.
Gdy kleszcz wbije się w naszą skórę, jak najszybciej usuńmy go specjalnymi szczypcami dostępnymi w każdej aptece. Ważne, by potem zdezynfekować ranę spirytusem. Nie należy smarować kleszcza masłem ani innym tłuszczem. Choć pajęczak szybciej wynurzy się ze skóry, może z powodu braku tlenu zwymiotować zanieczyszczając naszą krew i zarazić nas chorobą.