Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podhale nie chce zmian

Maciej Zubek
- Potrzeba konsultacji z klubami i dyskusji na temat zmian - twierdzi prezes Agata Michalska
- Potrzeba konsultacji z klubami i dyskusji na temat zmian - twierdzi prezes Agata Michalska fot. Maciej Zubek
Hokej. Władze klubu z Nowego Targu negatywnie oceniają nowe regulacje narzucone przez PZHL.

Najwięcej kontrowersji wywołuje obniżenie stawek za wyszkolenie zawodników. Znika przede wszystkim taryfikator, według którego dotychczas naliczano kwoty, które niejednokrotnie były rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Teraz wysokość ekwiwalentu za wyszkolenie zawodnika - wychowanka - który nie ukończył 20 lat wynosi 15 tys. zł., zaś za zawodnika, który ukończył ten wiek - 35 tys. zł. Hokeista, który skończył 23 lata i nie jest związany z klubem macierzystym ważnym kontraktem, nie posiada statusu wychowanka i może zmienić barwy klubowe bez konieczności zapłaty ekwiwalentu. - Nie zgadzamy się z automatyczną wyceną zawodników. Co więcej, mówimy temu stanowcze nie - mówi prezes KH Podhale Agata Michalska. - Jest to krzywdzące dla wszystkich klubów, które pracują z młodzieżą. Temu tematowi powinno się poświęcić zdecydowanie więcej czasu. Potrzeba konsultacji z klubami i dyskusji na ten temat. Zdania wszystkich powinny zostać wysłuchane i dopiero wtedy można podjąć wiążące decyzje.

PZHL dokonał też kilku istotnych zmian w regulaminie rozgrywek Polskiej Hokej Ligi już od tego sezonu. Ekstraklasa nadal będzie liczyć 11 zespołów i każdy z nich rozegra 40 spotkań w sezonie zasadniczym systemem każdy z każdym. Nie będzie już podziału na grupę silniejszą i słabszą, jak to miało miejsce w poprzednich latach. Sześć pierwszych drużyn bezpośrednio awansuje do play-off, a o dwa kolejne miejsca w dwumeczach bić się będą zespoły z miejsc 7.-10. Przegrywający powalczą o utrzymanie.

- Są pozytywne i negatywne strony tego rozwiązania. Na pewno przy obecnej liczbie zespołów grających w PHL to dobrze, że nie ma podziału na grupę słabszą i mocniejszą. Zespoły grające w grupie słabszej mają szansę rywalizacji z najlepszymi drużynami, co zdecydowanie wpływa na ich rozwój sportowy - uważa Michalska. - Niezrozumiała natomiast jest dla nas faza kwalifikacyjna do play-off, czyli rozgrywanie meczów pomiędzy siódmym, a dziesiątym zespołem oraz ósmym i dziewiątym, i to jeszcze w formie dwumeczu. Jeżeli popatrzeć na aspekt sportowy, to tak naprawdę dziesiąta drużyna może nie wygrać żadnego meczu w sezonie zasadniczym, pozostać z zerowym dorobkiem punkowym, a przed zamknięciem okienka transferowego znacząco wzmocnić skład i w dwu-meczu w prosty sposób wejść do ósemki. Naszym zdaniem najlepszym i najprostszym rozwiązaniem byłoby rozegranie czterech rund, a następnie według prostego klucza 1-8, 2-7, 3-6 i 4-5 fazy play-off. Z kolei zespoły z miejsc dziewięć i dziesięć grają o utrzymanie do czterech zwycięstw. To czyste i przejrzyste reguły gry - podkreśla prezes „Szarotek”.

Nie będzie już możliwości wykupienia „dzikich kart”. Od tej pory awanse i spadki mają rozstrzygać się wyłącznie na lodzie. Kluby zostaną także zobligowane do posiadania czterech grup młodzieżowych.

Sportowy24.pl w Małopolsce

WIDEO: Sportowy raport, poniedziałek 22 maja (lektor)

Źródło: Press Focus/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Podhale nie chce zmian - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska