1 z 12
Następne
Pogorzelcy z Wierzchosławic nie zostali sami. Znaleźli się ludzie, którzy pomogli w odbudowie spalonego domu i przywrócili nadzieję
Grzegorz Kosiaty (z lewej) po pożarze domu był załamany. Dzięki pomocy wielu osób, w tym m.in. wsparciu Marka Podrazy (na zdj. z prawej), udało się już wykonać sporo prac, aby przywrócić spalony budynek do użytku