Oświęcimianin już w pierwszym dniu mistrzostw, na 400 metrów stylem zmiennym, swoim koronnym wyścigu, sięgnął po złoty medal. Jak wkroczył na „złotą ścieżkę” zimą 2021, tak pozostaje na niej do dziś, a przecież po sukces sięgnął także na długim basenie, letnich mistrzostwach Polski, rozegranych w Lublinie na przełomie maja i czerwca 2022.
Krótki zryw Chmielewskiego i odpowiedź Pieli
Michał Piela o krajowy prymat na 400 metrów stylem zmiennym, walczy zwykle z Krzysztofem Chmielewskim z Muszelki Warszawa. Ich walka wygląda identycznie. Oświęcimianin w pierwszej połowie wyścigu, czyli stylami motylkowym i grzbietowym, stara się trzymać czołówki, żeby mu za bardzo nie „odjechała”, a potem w stylu klasycznym, w którym czuje się najlepiej, kontratakuje. Wychodzi na prowadzenie, a w stylu dowolnym stawia pieczęć na wygranej. Tak też było w Bydgoszczy, choć wielu wróżyło przełamanie dominacji oświęcimskiego pływaka.
- Podstawą do takich spekulacji było zwycięstwo Krzysia Chmielewskiego w Grand Prix Polski w Poznaniu, dwa tygodnie przed mistrzostwami Polski – wspomina Michał Piela. - Mój konkurent okrasił w stolicy Wielkopolski wygraną nowym rekordem Polski juniorów. To jednak wcale nie wpędziło mnie w żadne kompleksy. Przeciwnie, miałem motywację do pracy nad wymazaniem z tabel nowego rekordu Polski.
Michał Piela wszedł do finału na 400 metrów stylem zmiennym z czwartym czasem (4.22,03), ale w walce o medale popłynął na poziomie 4.08,01, co dało mu nie tylko mistrzostwo Polski wśród seniorów, ale także juniorów. Uzyskany wynik był nowym rekordem Polski 18-latków.
Spóźnione minimum na mistrzostwa świata w Melbourne
Wynik uzyskany w wyścigu na 400 metrów stylem zmiennym był nie tylko rekordem Polski juniorów, ale także lepszy do kwalifikacji na zimowe mistrzostwa świata seniorów w Australii, które od 13 do 18 grudnia odbędą się w Melbourne.
- Niestety, wynik na miarę kwalifikacji udało się wykonać o dwa tygodnie za późno – wyjawia Michał Piela. - Ostatnią okazją do wykonania międzynarodowej normy było Grand Prix Polski w Poznaniu. Jednak nie ma powodów do rozpaczy. Już zaczynam myśleć o wypełnieniu normy na letnie mistrzostwa świata w Fukuoce, które odbędą się w ostatniej dekadzie lipca 2023. Walka na basenie olimpijskim, bo 50-metrowym, jest bardziej prestiżowa niż zimowa na krótkim – podkreśla pływak Unii Oświęcim.
Zawodnik nie ukrywa, że zawody w Bydgoszczy były dla niego najlepszymi mistrzostwami kraju w przygodzie z pływaniem. Poza medalami, powody do satysfakcji dały nowe „życiówki”, nawet w wyścigu, w którym nie udało się zdobyć medalu, czyli na 100 metrów zmiennym.
- Do brązowego medalu juniorów zabrakło mi pięciu setnych sekundy – zwraca uwagę pływak z Oświęcimia.
Na 200 metrów stylem zmiennym Michał Piela zdobył brązowy medal wśród seniorów (1.58,54), przegrywając z Michałem Poprawą z AZS AWF Katowice i Marcelem Wągrowskim z AZS UŁ PŁ Łódź. Trzeci wynik wśród seniorów dał mu automatycznie mistrzostwo Polski w juniorach.
Seniorski medal, w kolorze srebra, Michał Piela zdobył jeszcze w sztafecie 4x200 metrów stylem dowolnym, razem z kolegami: Mateuszem Mamcarzem, Alexem Kowolikiem i Jakubem Walterem. W sumie oświęcimianin zdobył łącznie dziewięć medali nie tylko w indywidualnie, ale także sztafetach seniorskich i juniorskich.
Seniorskiego mistrza Polski na 400 metrów zmiennym będzie można zobaczyć w grudniu w oświęcimskiej pływalni w Lidze Szkół Mistrzostwa Sportowego i w zawodach „Bijemy rekordy” pod patronatem Pawła Korzeniowskiego.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Niesamowite zdjęcia z budowy drogi S1. Prawie jak w Dubaju!
- W Kętach są oburzeni tym, jak wykorzystano nazwę ich miasta w serialu Netflixa
- Miłośnik historii z Brzeszcz w podróży śladami świętego, chociaż ma dystans do wiary
- Działki budowlane w Oświęcimiu i okolicy. Poznajcie oferty
- KS Chełmek. Turniej sześciolatków z okazji jubileuszu 90-lecia klubu
- Morsy z Kęt w akcji charytatywnej nad Wielką Puszczą dla chorego Oliwierka
