Policyjny pościg za kierowcą osobówki. Na ulicach Nowego Sącza sceny jak z filmu akcji

Sądeccy policjanci, którzy 1 listopada, pełnili służbę nieoznakowanym radiowozem w rejonie ul. Kamiennej w Nowym Sączu, zauważyli samochód jadąc tzw. „wężykiem”. To zbudziło ich podejrzenia i postanowili dokonać kontroli kierującego autem.

- Policjanci włączyli świetlne oraz dźwiękowe sygnały uprzywilejowania i postanowili zatrzymać kierowcę do kontroli drogowej. Ten zwolnił, zatrzymał pojazd, ale gdy funkcjonariusz wyszedł z radiowozu, mężczyzna gwałtownie ruszył i odjechał, w związku z czym policjanci podjęli decyzję o rozpoczęciu pościgu – informuje Aneta Izworska z Zespołu ds. Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.

Kierujący fordem za nim miał przepisy ruchu drogowego i stwarzał zagrożenie na drodze. Poruszał się z dużą prędkością jechał lewym pasem jezdni, wyprzedzał pojazdy w rejonie skrzyżowania, przejścia dla pieszych.

- Na łuku drogi doprowadził do kolizji z jadącym z naprzeciwka mitsubishi. Nie zważając na to, mężczyzna kontynuował ucieczkę. W pewnym momencie, chcąc gwałtownie zahamować i skręcić na most, stracił panowanie nad samochodem, uszkodził znak drogowy i wjechał do koryta rzeki – dodaje Izworska.

Nawet to nie zatrzymało mężczyzny. Wyszedł on z pojazdu i brodząc w wodzie, dalej uciekał przed policjantami. Po chwili jednak został zatrzymany. Funkcjonariusze wyczuli silną woń alkoholu od kierowcy i przewieźli go do szpitala na badania krwi. Okazało się, że w organizmie miał 1,8 promila alkoholu.

Kierowca, 27-letni mieszkaniec Nowego Sącza, usłyszał zarzuty prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, a także niezatrzymania się do kontroli drogowej. Za te przestępstwa grozi mu do 5 lat więzienia. Mężczyzna odpowie także za spowodowanie kolizji i inne wykroczenia drogowe, które popełnił podczas ucieczki. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy.

Darek kocha motoryzację. W garażu trzyma lincolna z 1974 roku. To ponad 2 tony wagi. Ile pali?