Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska przygotowuje się na najgorsze. „Jeżeli ludzie będą uciekać przed wojną, trzeba ich będzie przyjąć”

Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Fot. Karolina Misztal / Polska Press
Nikt nie wie dokładnie ile może być uchodźców, ale jeżeli będzie wojna i ludzie będą uciekać przed wojną, to trzeba tych ludzi przyjąć – podkreśla Andrzej Dera z Kancelarii Prezydenta. Z kolei wiceszef MSWiA Błażej Poboży mówi o polskich przygotowaniach do ewentualnej inwazji Rosji na Ukrainę.

Prezydent Ciechanowa Krzysztof Kosiński przekazał w sobotę informację o „pilnej prośbie” wojewody mazowieckiego do włodarzy miast o przygotowanie listy obiektów, które można przeznaczyć na zakwaterowanie uchodźców.

Czy Polska przygotowuje się na czarny scenariusz związany z kryzysem na Ukrainie? Czy chodzi o zakwaterowanie uchodźców z tego kraju w przypadku rosyjskiej inwazji?

Doniesienia te potwierdził szef MSWiA Mariusz Kamiński. „To oczywiste, że w związku z sytuacją na Ukrainie przygotowujemy się na różne scenariusze. Jednym z nich są działania wojewodów związane z ewentualnym napływem uchodźców z Ukrainy, którzy z powodu możliwego konfliktu, mogą szukać w naszym kraju bezpiecznego schronienia” – napisał na Twitterze.

„Sytuacja eskaluje”

O przygotowania te pytany był w „Śniadaniu Rymanowskiego” na antenie Polsat News wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Błażej Poboży. Polityk podkreślił, że już od wielu tygodni w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji pod kierownictwem Mariusza Kamińskiego spotyka się zespół, który na bieżąco analizuje wydarzenia związane z kryzysem na Ukrainie. – W związku z tym, widząc, że sytuacja eskaluje musimy się przygotowywać także na warianty, które oznaczałyby konieczność przyjęcia do Polski uchodźców – wyjaśnił.

Dopytywany, dlaczego na wskazanie liczby obiektów samorządowcy otrzymali zaledwie 48 godzin, Poboży odparł: „sytuacja tego wymaga”. Ze słów szefa MSWiA wynika, że wojewodowie biorą udział w takich spotkaniach od siedmiu tygodni i w związku z faktem, że sytuacja stała się poważniejsza, taka prośba o wysłanie pism do samorządowców została do nich skierowana. – Gdyby dać termin dłuższy to - zwłaszcza w tych relacjach z samorządami rządzonymi przez Platformę Obywatelską - pewnie i przez dwa tygodnie by się do tego nie przygotowali – dodał.

„Trzeba przygotować się na najgorszy scenariusz”

Sprawę skomentował również inny gość Bogdana Romanowskiego – prezydencki minister Andrzej Dera. Tłumacząc, że sytuacja jest dynamiczna, a data inwazji choć niepewna, to możliwa, „trzeba przygotować się na najgorszy scenariusz”.

– Nikt nie wie dokładnie ile może być uchodźców, ale jeżeli będzie wojna i ludzie będą uciekać przed wojną, to trzeba tych ludzi przyjąć – podkreślił i zapowiedział, że Polska przyjmie tyle osób, ile będzie mogła. Według Dery, sytuacja jest obecnie trudna, ale jeszcze nie beznadziejna.

polsatnews.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Polska przygotowuje się na najgorsze. „Jeżeli ludzie będą uciekać przed wojną, trzeba ich będzie przyjąć” - Portal i.pl

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska