Polskie nowości fonograficzne w krakowskich sklepach muzycznych
Neena „Flipside”, Warner, 2018
Kiedy mając zaledwie piętnaście lat Nina Karpińska pokazała się w „Must Be The Music”, jury było zachwycone jej występami. Dziewczyna zajęła drugie miejsce – a teraz debiutuje albumem „Flipside”. Przynosi on barokową wersję nowoczesnego popu, w której jest miejsce zarówno na pomysłową elektronikę, jak i finezyjne aranżacje. Duża w tym zasługa Bartka Dziedzica, który wyprodukował płytę z typową dla siebie erudycją (to on jest współautorem sukcesów Brodki i Dawida Podsiadło). Nie sposób jednak nie podkreślić największego atutu tego materiału – wokalu Niny. Śpiewa ona w sposób bliski temu, w jaki śpiewają gwiazdy skandynawskiego popu, od Mø do Lykke Li. W efekcie powstaje stylowa muzyka, która stawia jej autorkę w rzędzie najbardziej obiecujących młodych talentów rodzimego popu.