Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomagamy talentom: Magda wierzy, że zaśpiewa polski hymn na olimpiadzie

Anna Górska
Kajakarka Magda Jach  (na zdj. z mamą)  marzy o olimpiadzie
Kajakarka Magda Jach (na zdj. z mamą) marzy o olimpiadzie fot. Anna Kaczmarz
To takie proste, że aż genialne: pomagać zdolnym dzieciom, których nie stać na rozwijanie swoich talentów. 15-letnia Magda Jach, która jest jedną z najlepszych kajakarek-juniorek w Małopolsce, marzy o zakwalifikowaniu się na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro za cztery lata. 9-letniemu Jankowi Woźniakowi medale się nie śnią, ale chłopak tak ślicznie śpiewa i tańczy solówki w zespole "Krakus", że aż szkoda, żeby to wszystko musiał rzucić przez brak pieniędzy. Aby wesprzeć dzieciaki w realizacji ich pasji, nie potrzeba bardzo wiele. Wystarczy wziąć udział w akcji "Pomagamy talentom" Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Krakowie, która właśnie wystartowała już po raz szósty.

O organizacji akcji zdecydował przypadek. Do MOPS-u zgłosił się anonimowy mężczyzna. - Zapracowany, dobrze zarabiający. Stwierdził, że chce komuś pomóc, płacąc za zajęcia pozalekcyjne. Może swoją karierę, sukces też zawdzięcza jakiemuś dobremu człowiekowi? - zastanawia się Marta Chechelska, rzeczniczka ośrodka.

Tak się zaczęło. Krakowscy pracownicy socjalni już od sześciu lat wypatrują wśród swoich podopiecznych najzdolniejsze i najambitniejsze dzieci, które nie zważając na trudną sytuację finansową, próbują rozwijać swoje talenty. MOPS umieszcza je na specjalnej liście i szuka darczyńców, którzy zechcieliby wesprzeć uzdolnione dzieciaki.

- Te "talenty" wychowują się w bardzo trudnych warunkach, ich sytuacja rodzinna i bytowa jest skomplikowana - wyjaśnia Chechelska. - Są wśród nich wychowankowie domów dziecka, dzieci z rodzin zastępczych, dzieci z rodzin, które doświadczyły bezdomności. Niektórzy uczestniczą w akcji od kilku lat - byłoby szkoda, gdyby teraz musieli zrezygnować ze swoich pasji.
Madzia Jach, 15 lat. 27 złotych medali, 5 srebrnych i 3 brązowe, ponadto posiada odznakę olimpijską z jednym zdobytym kółkiem olimpijskim. Dostała ją od Polskiego Związku Kajakowego. Uprawia kajakarstwo już od czterech lat.

- Uparta i zdeterminowana - chwali Magdę trener Bogusław Biros. - Wyrasta nam bardzo dobra zawodniczka - dodaje.
Na treningi na Salwatorze Magda dojeżdża z Nowej Huty. Po lekcjach wychodzi ze szkoły i pędzi z jednego końca miasta na drugi. Podróż tylko w jedną stronę zajmuje jej godzinę. Wraca do domu po godz. 19 i dopiero wtedy siada do książek. I tak codziennie. W soboty i niedziele też.

- Rzadko spotykam się z takim poświęceniem - podkreśla trener Magdy. Dziewczyna ma w głowie cały plan. Marzeniem Magdaleny jest dostanie się do kadry narodowej i wyjazd Rio de Janeiro. W najbliższej przyszłości Magda chciałaby się dostać do liceum sportowego w Czechowicach-Dziedzicach, do klasy o profilu kajakarstwo klasyczne, potem chce studiować na Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu. Jeśli dobrzy ludzie pomogą jej kupić sprzęt, zapłacić za wyjazdy, treningi, to może Magda któregoś lata będzie śpiewać Mazurka Dąbrowskiego, stojąc na olimpijskim podium. MOPS obliczył, że żeby uprawiać swój ukochany sport, 15-letnia wioślarka potrzebuje 1300 zł rocznie. Kwota niewielka, choć dla niej nie do osiągnięcia.

Potrzebne jest też jednorazowe wsparcie na większy zakup. - Magda marzy o własnym wiośle. Każdy kajakarz musi je mieć. Nas nie stać, bo kosztuje około 2 tys. zł. Może kiedyś - wzdycha Małgorzata Ziemiańska, mama dziewczyny.

Dziewięcioletni Jaś był indywidualistą. Praca w zespole nie była jego konikiem. - Ale gdy zaczął tańczyć w "Krakusie", zmienił się - cieszy się Maria Czaus, jego babcia. - Stał się bardziej komunikatywny i towarzyski.
- Babciu, wszystko przekręciłaś - wtrąca Jaś.

- Ja? Skąd! Mam troje wnuków i wiem na pewno jedno: dziecko musi mieć pasję i musi ją rozwijać. Kształtuje to jego charakter, staje się pewniejsze siebie, samodzielne, zdyscyplinowane - wylicza Maria Czaus.

Baletki, getry, koszulki plus roczne składki i koszty wyjazdów, w sumie 1100 zł. Tyle kosztuje pasja Jasia. Dużo? Dla niego i jego babci za dużo. Bo Maria Czaus jest rodziną zastępczą dla Jasia i dwóch jego sióstr: 17-letniej Weroniki i 10-letniej Adrianny.

Weronika, złota medialistka Polski w gimnastyce sportowej, też jest uczestniczką akcji "Pomagamy talentom". I to weteranką, bo jej talent darczyńcy wspierają od początku. - Tylko dzięki tej pomocy Weronika osiągnęła sukcesy - zaznacza babcia. - W pewnym momencie było nam bardzo ciężko. Ale nie wyobrażam sobie, że mogłabym odebrać dziecku to, co kocha najbardziej - kwituje.
Weronika chciałaby dalej trenować, jedzić na zawody i obozy sportowe. Potrzebuje pieniędzy na odzież (topy, spodenki, koszulki, legginsy) i obuwie na treningi (buty do biegów, baletki). Do tego roczne składki klubie - w sumie ok. 1700 zł.

Jak wesprzeć młode talenty

Na liście talentów znajduje się 30 osób. Dostępna jest na stronie internetowej www.mops.krakow.pl. Każdy może na niej znaleźć dziecko, któremu warto pomóc. Wpłat można dokonywać na konto 51 1240 4722 1111 0000 4851 6220, Bank Pekao SA, oddział w Krakowie, z dopiskiem: "Pomagamy talentom" lub, jeśli któreś z dzieci szczególnie przypadło Państwu do serca, np. "Jaś, zajęcia taneczne". Szczegółowe informacje można uzyskać na www.mops.krakow.pl. lub pod nr. tel. 12 616 53 53

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Niebieskie kozy i owce z napisami "MO" I "JP" [ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska