Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomysł Asi na noworoczne menu [PRZEPISY]

Lech Klimek
Na co dzień gotuje dla męża i syna, by sprawić im przyjemność. Swoimi przepisami dzieli się na blogu Kuchnia w czekoladzie. Inspiracją są dla niej stare zeszyty mamy z tradycyjnymi przepisami. Ale większość dań to osobiste aranżacje smaków.

Młoda stażem matka i żona, pochodząca z Zagórzan Joanna Tokarz, jeszcze do niedawna gotowała tylko dla swoich najbliższych. Od pewnego czasu wszystko się zmieniło za sprawą prowadzonego przez nią kulinarnego bloga. W sieci Joanna znana jest jako "rzelkazag", a jej blog nosi nazwę Kuchnia w czekoladzie. Nazwa wbrew pozorom nie pochodzi od kulinarnych czekoladowych szaleństw, lecz od kolorystyki kuchni.

- Jestem młodą stażem żoną i matką. Gotowanie i pieczenie, od kiedy pamiętam, to jedne z wielu moich zainteresowań, ale nigdy nie traktowałam tego poważnie - mówi o sobie Joanna. - Dopiero po ślubie gotowanie stało się prawdziwą pasją, bo tym, co robię, mogę podzielić się z najbliższymi. A jeśli widzę, że im smakuje, to mam motywację, ochotę, by robić więcej i więcej... i już nie przestawać - dodaje. Gotowanie to pasja, która może sprawiać wiele radości. Joanna nie ogranicza się tylko do tego jednego.

Ale od gotowania do kulinarnego bloga nie prowadzi jakaś prosta ścieżka. W każdym domu ktoś gotuje i nie wszyscy mają potrzebę pokazywania tego na zewnątrz, jak więc osiąga się tę pewność, że można efekty swoich kuchennych prac udostępnić bez lęku każdemu?

Joanna tak to argumentuje: - W ciąży mi się nudziło, zaczęłam wysyłać przepisy do gazet i na portale specjalistyczne, powoli mnie to coraz bardziej wciągało. Znajomi namawiali, bym założyła bloga, ale długo się opierałam. Bałam się, że nie dam rady, że moje przepisy nie będą dostatecznie dobre - mówi.

W tym czasie Joanna wygrała kilka konkursów na przepisy i jak mówi, to był ten impuls, uwierzyła, że jej kuchenne prace mogą być dla innych ciekawe i inspirujące. Joanna gotuje w stylu, który można by określić: proste i szybkie. Podpowiedzią i inspiracją są dla niej stare zeszyty z przepisami mamy. Jak mówi - pomysły tworzą się także w mojej głowie - najczęściej tuż przed snem, kiedy przyłożę głowę do poduszki, myślę o tym, co jutro ugotuję. Czasem mam wrażenie, że czuję zapach tych jeszcze nieugotowanych potraw - dodaje z uśmiechem.

Na blogu zamieszczane są też zdjęcia potraw, autorką wszystkich jest Joanna, fotografia to jej kolejna pasja. - Z aparatem najchętniej nie rozstawałabym się nigdy, podobnie jak z synem i mężem - mówi. - Z jednodniowej wycieczki potrafię przywieźć 500 zdjęć, mąż się cieszy, że nie używam aparatu na klisze, mówi, że niema takiej możliwości, by zarobił na te wszystkie filmy i ich wywoływanie - opowiada nie kryjąc rozbawienia. Teraz umiejętności fotograficzne przydają się też w kuchni, bo ugotować to jedno, a ładnie to pokazać odwiedzającym blog, to inna sprawa.

Swoje kulinarne eksperymenty Joanna sprawdza na podniebieniu i żołądku męża Marcina. - Sukces jest zawsze, gdy mąż powie, że dobre. To taki mój osobisty doradca. Cieszy mnie, kiedy ktoś docenia to, co ugotuję, pochwali, ale to chyba normalne - kończy Joanna, a uśmiech nie znika z jej twarzy. Specjalnie dla Czytelników Gazety Gorlickiej Joanna podała nam przepisy na proste potrawy, propozycje do sylwestrowego menu.

Czosnkowa karkówka na zimno

Składniki:
70 dkg chudej karkówki
1 mała główka czosnku
5 ziarenek ziela angielskiego
2 listki laurowe
1/4 szklanki oleju
1 łyżka przyprawy do karkówki
1 płaska łyżeczka soli
1 płaska łyżeczka pieprzu
1 płaska łyżeczka przyprawy egejskiej do mięs
1 płaska łyżeczka cząbru
1 rękaw do pieczenia

Sposób przygotowania:
1. Mięso należy oczyścić, umyć i zamarynować dzień wcześniej, tak by całą noc przeleżało w przyprawach. Czosnek obieramy, połowę zgniatamy w prasce. Mięso przekładamy do pojemnika, który możemy szczelnie zamknąć i nacieramy dokładnie tłuszczem, a następnie wcieramy zgnieciony czosnek i przyprawy. Do pojemnika dodajemy listki laurowe, ziele angielskie oraz pozostałe ząbki czosnku - lekko zgniecione nożem. Odkładamy na ok. 20 godzin do lodówki, przewracając je co jakiś czas w naczyniu, by góra zbyt nie wyschła.
2. Kolejnego dnia karkówkę wraz z tłuszczykiem i pozostałymi przyprawami przekładamy do rękawa, mocno związujemy i wstawiamy do zimnego piekarnika ustawiając temp. 170 st. C. Pieczemy ok. 2 godz.

Sernik mocno kokosowy

Tortownica o śr. 28cm

Składniki na spód:
150 g herbatników
8 dkg margaryny
1 czekolada deserowa
1 czekolada biała
Ser:
4 jajka
1/2 kg sera białego (podwójnie zmielonego), ewentualnie z wiaderka
4 łyżki cukru kryształu
1 budyń śmietankowy
160g mleczka kokosowego
150g kokosu
7 dkg margaryny
Polewa:
2 batony bounty
1 czekolada mleczna
50g kokosu+ 10g do posypania całości
30g drobno pokruszonych herbatników
1/3 szklanki mleka
5 dkg margaryny P

Sposób przygotowania:
1. Kruszymy herbatniki, czekolady siekamy. Mieszamy i wysypujemy na dno tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Wkładamy na 15 minut do piekarnika nagrzanego do 180 st. C.
2. Żółtka ucieramy z cukrem. Dodajemy zmielony ser, budyń, mleczko kokosowe, kokos oraz roztopioną margarynę, łączymy z ubitą pianą z białek.
3. Masę wylewamy na podpieczony spód , wyrównujemy i wkładamy na 1 godzinę do piekarnika. Pieczemy w 150 st. C.
4. Polewa: Czekoladę, batony, margarynę, mleko i herbatniki roztapiamy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska