Najważniejsza zasada przy badaniach diagnostycznych: nie wpadać w panikę. Spokojnie. Żeby wyniki były prawidłowe, należy
do nich stosownie się przygotować. Nie odczytujmy wyników samodzielnie, szukając informacji w internecie. Najlepiej udać się
z nimi do lekarza pierwszego kontaktu i poprosić go o dokładne wyjaśnienie. To prawo pacjenta, a spełnienie tej prośby to obowiązek lekarza. Jeśli mówi zbyt fachowym językiem i szybko, prosimy o powtórzenie.
Na badanie krwi zgłaszamy się na czczo. Uwaga, przed pobraniem krwi unikajmy wysiłku – niespełnienie tych warunków może
zafałszować wyniki badań. Pamiętajmy, że trzy dni przed przeprowadzeniem badania nie wolno też pić alkoholu, a kolacja dzień przed badaniem powinna być lekka i dietetyczna. Do ogólnego badania moczu przygotowujemy się podobnie. Polecam pobierać mocz przy pierwszym porannym skorzystaniu z toalety, ze środkowego strumienia. Niedopuszczalne są sytuacje, gdy pojemnik z moczem zostawiamy na kilka godzin w domu, w tym czasie załatwiamy swoje sprawy, a do laboratorium udajemy się później. I w tym przypadku rzeczywiste wyniki będą zafałszowane. Badanie nerek, wątroby: powinniśmy poddawać się mu raz w roku. Pilnie zgłaszamy się do lekarza i laboratorium, jeśli obserwujemy u siebie częste oddawanie moczu połączone
z bólem i pieczeniem, krew w moczu, gorączkę o niewyjaśnionym pochodzeniu, obrzęki wokół oczu i kostek. Osoby otyłe, palące oraz z nadciśnieniem i chorobą niedokrwienia serca powinny zaś regularnie badać poziom cholesterolu. Badanie EKG każdy z nas powinien robić raz do roku, podobnie jak i badanie i rentgen płuc. Poprośmy w pracowni o dwa zdjęcia: przednio-tylne
i boczne. Później z nimi udajemy się do lekarza onkologa – szczególnie to dotyczy palaczy. Cytologia, badanie piersi i mammografia – panie od 50. roku życia wykonują je raz do roku. Kolonoskopia – po 50. roku życia wskazana jest co 6-10 lat, a gdy w rodzinie występują nowotwory jelita grubego to częściej.
Pamiętajmy, że złe wyniki badań to nie zawsze znak, że dzieje się coś złego. Może to być tylko objaw tego, że źle przygotowaliśmy się do badania. Nie wolno w takich sytuacjach panikować.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+