Pochodzący z Wyskitnej koło Grybowa kapłan w październiku 2014 r. został porwany przez rebeliantów w Republice Środkowoafrykańskiej, gdzie przez pięć lat był na misjach. Wczoraj przez cały dzień ks. Mateusz Dziedzic głosił kazania w bazylice św. Małgorzaty w Nowym Sączu. W skupieniu słuchały go tysiące wiernych. Przekonywał, że wielka jest moc modlitwy, która potrafi wyprowadzić człowieka z największych życiowych tarapatów.
- Rebelianci zabrali mnie nocą z misji - opowiadał duchowny. - W sandałach, bez jedzenia i picia pokonałem 35 kilometrów w buszu, a potem przez sześć tygodni byłem więziony. Gdyby nie modlitwa i pewność, że Pan Bóg jest ze mną, nie przetrwałbym tego doświadczenia.
Rebelianci uprowadzili polskiego misjonarza, ponieważ potrzebowali białego człowieka jako zakładnika. Mieli już wcześniej 25 czarnych więźniów z Kamerunu i RSA, ale rządy tych krajów nie upominały się o swoich obywateli. Misjonarz był więziony przez 44 dni. W niewoli chorował na malarię, a msze św. odprawiał na klęczkach w niskim namiocie. Jak wspomina, pokój serca poczuł po dwóch tygodniach. Wiedział już, że Bóg wyprowadzi z kłopotów zarówno jego, jak i pozostałych zakładników.
- Siły dodawała nam modlitwa - podkreślał ks. Dziedzic. - Odmawiali ją wspólnie katolicy, protestanci i muzułmanie, bo wśród zakładników byli ludzie różnych wyznań i religii.
Kapłan spod Grybowa zwrócił uwagę, że jest żywym przykładem siły modlitwy. Został uwolniony, a niedługo potem wolność odzyskali pozostali zakładnicy. W samolocie wysłanym po niego przez rząd Konga spotkał generała Miskina. To jego ludzie porwali go sześć tygodni wcześniej. Ksiądz przebaczył żołnierzowi i wymógł na nim uwolnienie zakładników. Zrozumiał, jaką oczyszczającą moc ma przebaczenie.
Na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie ks. Dziedzic wróci do Afryki. Do marca ma już wypełniony kalendarz zajęć w Polsce.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić!
Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!