Poszerzona strefa płatnego parkowania. 150 kar za pierwsze dwa dni, blisko 6 tys. wpływów z parkomatów

Barometr Bartusia - krakowska gastronomia walczy z pandemią i niemądrym prawem

Od 26 lipca powiększono SPP o dalszą część Krowodrzy, do granicy ulicy Głowackiego, Piastowskiej (wzdłuż Czarnowiejskiej i Nawojki), Wrocławskiej i linii kolejowej (podstrefa C). Za postój zapłacimy też na kolejnym fragmencie Zwierzyńca, od ulicy Kasztelańskiej, wzdłuż alei Focha do rzeki Rudawa (podstrefa B). SPP pojawiła się także między ulicami Kapelanka, Brożka, Wadowicka i Konopnickiej (podstrefa C).

Strefę powiększono także o dalsze fragmenty Grzegórzek, z rejonu ulic Fabrycznej i Cystersów, o co wnioskowali mieszkańcy, oraz pomiędzy aleją Pokoju i Wisłą, do nasypu kolejowego (podstrefa C). Wszystkie te poszerzenia wejdą w życie za rok w okresie wakacji.

Z kolei 31 lipca SPP pojawi się pomiędzy ulicami Emaus i Królowej Jadwigi, do Piastowskiej plus Hofmana (podstrefa C).

SPP w nowych obszarach już przynosi konkretne wpływy. W ciągu dwóch dni - poniedziałku i wtorku, kontrolerzy strefy wystawili tam 150 wezwań do zapłaty za brak opłaty postojowej. Od ubiegłorocznych zmian kara wynosi 150 zł.

W pierwszych dwóch dniach mieszkańcy wykupili także blisko 700 abonamentów mieszkańca, a wpływy z parkomatów wyniosły niecałe 6000 zł.

- Zainstalowaliśmy 60 proc. docelowej liczby parkomatów. Kolejne będą sukcesywnie montowane przez sierpień. Jednocześnie zachęcamy do korzystania z aplikacji mobilnych - zaznacza Michał Pyclik z Zarządu Dróg Miasta Krakowa.

Jak dodają urzędnicy, mieszkańcy są świadomi poszerzenia SPP. - Sądząc po ilości sprzedanych abonamentów oraz po rozmowach, jakie przeprowadzali nasi pracownicy z mobilnego punktu informacyjnego (punkt przez kilka tygodni pojawiał się z ulotkami i mapami na obszarze objętym poszerzeniem). Osoby spoza strefy też mają dostęp do informacji - choćby poprzez oznaczenia parkingów płatnych na ulicach oraz tablice informacyjne przy wjeździe do strefy - dodaje Pyclik.