Powalone drzewa, auta w rowach, zimowe awarie i utrudniania oraz akcje strażaków w dzień i w nocy

Nieustająco wyjeżdżają strażacy z powiatu krakowskiego do awarii, zablokowanych dróg. Wielkie czapy śniegu zalegające na drzewach powodują łamanie gałęzi, konarów, a nawet całych drzew. Strażacy ochotnicy z podkrakowskich gmin nocą z piątku na sobotę (20 na 21 stycznia) byli wzywani wielokrotnie do powalonych drzew m.in. na drodze krajowej nr 7. O świcie w sobotę natomiast byli alarmowani do pomocy kierowcy autobusu MPK, który ze względu na śliską jezdnię utknął w poprzek drogi na ul Jana Pawła II. We Wrząsowicach w gminie Świątniki Górne autobus wpadł do rowu, tam również interweniowali strażacy.

W OSP Tenczynek także mieli sporo roboty. Najpierw gasili pożar sadzy w kominie w Krzeszowicach, potem jeździli usuwać powalone drzewa zarówno w piątek, jaki i w sobotę od rana. Podobnie powalone drzewa były w Czernej w dolinie Eliasza, gdzie strażacy jeździli wielokrotnie.

Drzewa łamały się nie tylko w kilku miejscach w gminie Krzeszowice - w Tenczynku, Czernej, ale także w gminie Wielka Wieś w Wierzchowiu, Prądniku Korzkiewskim oraz w podkrakowskich dolinach i parkach. W Korzkwi w okolicy zamku tradycyjnie strażacy mieli sporo roboty przy powalonych drzewach.

W sobotę sytuacja z łamiącymi się drzewami nie normowała się, bo obciążone mokrym śniegiem gałęzie łamały się w wielu miejscach. Strażacy z niektórych jednostek jeździli od interwencji do interwencji. Nadłamane konary wisiały w gminie Czernichów zagrażając budynkom, w gminie Wielka Wieś rano wyjazdy strażaków do akcji nasilały się z godziny na godzinę.

W Ojcowie samochód wpadł do rowu, W Szczyglicach kilkakrotnie kierujący wypadali z drogi. Nad autostradą A4 także łamały się drzewa w okolicy Kryspinowa. Usuwali je strażacy. Na czas prac zamknięto autostradę - pasy w kierunku Katowic

Łamiące się drzewa zrywały linie energetyczne w gminach Świątniki Górne i Mogilany w piątkowy wieczór nie było prądu w wieli miejscowościach: Świątniki Górne, Olszowice, Konary, Włosań. Podobne problemy mieli mieszkańcy z drugiej strony powiatu krakowskiego w gminach Krzeszowice i Jerzmanowice-Przeginia w miejscowościach: Dubie, Jerzmanowice, Szklary, Żary, a także w całej dolinie Będkowskiej.

W gminie Skawina strażacy pomagali usuwać drzewa powalone na linie energetyczne. OSP Radziszów interweniowało w sąsiednich Jurczycach oraz w swojej miejscowości.

Jakie są sposoby walki z kryzysem energetycznym? Posłuchaj eksperta