Zdjęcia wykonał końcem października z ulicy 1 Maja w Rudzie Śląskiej. Przejrzystość powietrza była wtedy bardzo dobra.
Co pomaga w dojrzeniu gór z tak dużej odległości? - W miarę dobry sprzęt optyczny (lornetka lub obiektyw). Jeśli zaś chodzi o warunki, to na pewno wiatr. Kiedy pojawia się halny, wiejący od gór, jest duża szansa, że oczyści powietrze - mówi Witold Kowalczuk.
Zauważa, że silne i długotrwałe wiatry zdarzają się rzadko, więc przez większość czasu pyły "stoją" w powietrzu, ograniczając widoczność.
Jego zdaniem pomocna może być też pora roku. - Z własnych obserwacji zauważyłem, że najlepsze widoki można zobaczyć z terenów Śląska w okolicach maja oraz późnym latem i wczesną jesienią - twierdzi fotograf. Gorsze warunki są latem, kiedy słońce osiąga najwyższe pozycje na horyzoncie, jak również zimą, gdy produkcja smogu jest ponadnormatywna.
- Dobrze też, gdy w górach jest śnieg, co dodatkowo zwiększa kontrast między nimi a niebem, lub gdy słońce zachodzi/wschodzi za nimi lub w ich pobliżu. W moich fotografiach często pomaga słońce, "podświetlające" góry od tyłu, chociaż akurat w tym przypadku tak nie było - dodaje Kowalczuk.
- Reszta zależy już od szczęścia, tak jak i w tym przypadku, kiedy to po dwudniowych wiatrach góry pokazały się nad ranem w tak mocno pochmurny dzień, czego nawet i ja się nie spodziewałem (choć miałem na to nadzieję) - kwituje fotograf.
- Co pasażerowie komunikacji miejskiej robią źle? Przegląd najgorszych zachowań
- Fryzury dla kobiet po 40. i 50. Zobacz, jak się czesać, aby odjąć sobie lat!
- Oto najbardziej luksusowe ulice Krakowa. Tutaj mieszkania kosztują krocie!
- TOP 10 rzeczy, które musisz wiedzieć o Krakowie, przyjeżdżając tu na studia!
