https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powiat proszowicki. Kto sprawdzi ile rolnicy stracili przez suszę?

Aleksander Gąciarz
Na zaimprowizowanej na polu w Szczytnikach konferencji prasowej w sprawie suszy stoją od lewej: radny miejski Mateusz Gajda, poseł Norbert Kaczmarczyk, Łukasz Banach i Piotr Łakomy
Na zaimprowizowanej na polu w Szczytnikach konferencji prasowej w sprawie suszy stoją od lewej: radny miejski Mateusz Gajda, poseł Norbert Kaczmarczyk, Łukasz Banach i Piotr Łakomy Aleksander Gąciarz
Wysokie temperatury i brak opadów na wiosnę źle wpłynie na wielkość plonów. Mimo to niewielu rolników decyduje się na złożenie wniosku o poniesionych stratach w uprawach.

Łukasz Banach ze Szczytnik miał zamiar na swoim polu uprawiać pietruszkę. - Pierwszy raz zasiałem ją 2 kwietnia, ale nie powschodziła. Musiałem posiać drugi raz. I znowu to samo. Z powodu suszy nic nie wzeszło - mówi i wylicza: - Jeden zasiew to wydatek około dwóch tysięcy złotych. Do tego wynajęcie siewnika pneumatycznego to 600 zł za hektar. Kto mi za to zwróci?

Edgar Latała z Wawrzeńczyc szacuje, że w uprawach, które podlewał, straty sięgną 30 procent plonów. Pozostałe zostały stracone całkowicie. - Zastanawiam się teraz, skąd wezmę środki na wznowienie produkcji.

Piotr Łakomy z Przemęczan w gminie Radziemice przypomina, że ten rejon stoi uprawami bobu i czosnku. - W tym momencie susza tak dotknęła gminę, że plony spadły czterokrotnie. Ceny w żaden sposób nie rekompensują strat. To samo z czosnkiem, który jest zbyt mały, aby nadawał się do celów handlowych. Poza tym cena 1,50 zł za kg jest śmieszna - przekonuje. Z innymi warzywami jest podobnie. - 50 groszy za kilogram ziemniaka wczesnego nie pokrywa nawet kosztów produkcji. Cena marchwi w tym roku to 2,50 zł za kg. Rok temu była dużo wyższa, choć nie było suszy - przekonuje Piotr Łakomy.

Zdaniem posła Norberta Kaczmarczyka, członka sejmowej Komisji Rolnictwa, rolnicy powinni walczyć o rekompensaty. Jak? - Apelujemy, aby zgłaszali się do swoich urzędów gmin i składali wnioski o poniesionych stratach. A jeżeli nie będą chcieli ich przyjmować, to trzeba je składać na dziennik podawczy - zachęca.

Tymczasem samorządy zachowują się różnie. Jedni wnioski przyjmują, inni tłumaczą, że nie mają do tego podstaw, ponieważ Instytut Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach nie uznał żadnego obszaru upraw warzyw w Małopolsce za dotknięty suszą. Burmistrz Proszowic Grzegorz Cichy powiedział nam, że mimo to w gminie wnioski są przyjmowane od rolników od początku czerwca, ale zdecydowało się na to zaledwie kilka osób. - Zainteresowanie było duże. Zgłosiło się chyba około dwustu rolników, którym wydaliśmy formularze, ale wróciło kilka. I ja się temu nie dziwię, bo wypełnienie wniosku wymaga czasu, a szanse na otrzymanie pomocy w bezpośredniej formie jest niewielkie - mówi.

Dlatego poseł Kaczmarczyk zachęca, by rolnicy walczyli o swoje bardziej aktywnie. - To rolnicy muszą dać sygnał, że sytuacja jest dramatyczna. Jeżeli do gmin nie spłyną wnioski z wykazem szkód, wojewoda nie będzie mia podstaw, by powołać komisję do ich szacowania - przekonuje i dodaje, że w jego opinii sposobem na wsparcie rolników byłaby prolongata zaciągniętych przez nich kredytów.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Komentarze 55

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Krakus
A czy Ty rolniku jeździsz polskim traktorem i inny sprzęt użytku domowego kupujesz tylko od Polaków?
S
SZUKAM PAROBKÓW.
gdyby nie przywozili z zagranicy, to nasi rolnicy zażądaliby takich cen,że chyba trzeba było z głodu nogi wyciągnąć, Pamiętamy jakie były ceny masła i jajek na jesieni, Pamiętamy co proponowali nasi kochani rolnicy zrobić z polskimi jabłkami aby nie spadły ceny.
G
Gość
W Białymstoku maliny po 17 zł/kg - a polskim rolnikom nie opłaca się zbierać - chcą odszkodowania. TO ILE ZDANIEM ROLNIKÓW POWINIEN IM DOPŁACAĆ ROBOTNIK LUB PAROBEK ZATRUDNIONY PRZEZ NICH DO ZBIERANIA TYCH MALIN ?
n
nie wyżywi całego świata !
Niestety , polscy rolnicy żądają wywózki za granicę, polskiej żywności wytworzonej za pieniądze polskich podatników. Polską żywność pożerają inne ludziska z całego świata, bo Polaków nie stać na kupowanie jej po tak wysokich cenach. Eksporter polskiej żywności, powinien najpierw wpłacić do budżetu państwa pieniądze wypłacone z budżetu państwa na jej wytworzenie, bo polski podatnik jest zbyt biedny ,aby wyżywić cały świat.
ł
łączcie się !
Kochani Rolnicy, nie martwcie się, już niedługo robotnicy wypłacą wam odszkodowania.
P
Polacy kupujcie od Polaków
Na Rybitwach sami Rumunii i Polacy do nich latają kupować.Puknijcie się w ten nienormalny łeb, dlaczego nie dacie zarobić swoim.Byłem niedawno w Niemczech, tam Niemiec kupuje od Niemca, szanują się nawzajem.
a
a tu susza
Ciekawe czy w Afryce, też dostają odszkodowania za suszę. Ja występuję z wnioskiem o odszkodowanie za kaca giganta !
A
Adam
Ja to myślę, że Ty byś się nadał tylko musisz popracować nad interpunkcją
L
Lol
Jakbym zarabiała tyle co poseł, to też bym robiła.inwestycje na swoich ha.
g
gerwazy
Nie ma to jak robić sobie kampanie wyborczą po plecach rolników i pod płaszczykiem suszy... w końcu rolnicy to całkiem spora grupa wyborców więc dobrze kombinujesz Norbercik!
B
Bez strachu
Powinniśmy się cieszyć, że tacy młodzi ludzie są w naszym terenie i potrafią zrobić takie pozytywne zamieszanie. Panowie, jestem z Was dumny. Ta bezpodstawna krytyka z tego forum tylko potwierdza waszą siłę!
Brawo!
R
Ranczo
chyba oglądali Ranczo bo bardzo podobnie się zachowują ciekawe kto u nich jest Czerepachem. Przypuszczam, że Rany Miejski MG
?
A co zrobił?
m
mm
żenada NK
h
haza
Ale rolnik jakos ci do portfela nie zagląda. Skoro masz problem to zrezygnuj z dzialalności i zostań rolnikiem. Ten prosty rolnik nie wypowiada sie na temat ksiegowosci czy na temat inżynierii jądrowej albo na temat działalności którą ty wykonujesz ... a ty sie wypowiadasz o nim i o jego sytuacji? masz wiedzę? jakąkolwiek? szanujmy siebie nawzajem
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska