Powiat sądecki: domy rozbiorą, co z ludźmi!

Przecież to granda w biały dzień, bo nikt dotąd z nami nie rozmawiał nie tylko o wykupie gruntów, ale przede wszystkim o odszkodowaniu za nasze domy, które pójdą do wyburzenia. Czas skończyć z tą niepewnością.

Gospodarstwo siedmioosobowej rodziny Dąbrowskich stoi naprzeciwko żelaznego mostu nad Dunajcem. Obok mieszka jeszcze jedna rodzina. Niedawno rozpoczęto tam budowę obwodnicy Podegrodzia. Według projektu, dwa domy mieszkalne i zabudowania gospodarcze tych rodzin zostaną wyburzone, a na ich mejscu powstanie rondo.

- Najbardziej nas wkurza to, że nikt dotąd na temat odszkodowania nie rozmawiał. Tymczasem mogliśmy sobie już znaleźć miejsce na nowy dom - mówi Andrzej Dąbrowski, syn Antoniego.
Dodaje, że jesienią ubiegłego roku było u nich dwóch urzędników z Krakowa. - Powiedzieli zagadkowo, że mamy 120-130 dni na oddanie kluczy od domu. A teraz mamy luty, roboty budowlane na obwodnicy się rozpoczęły, a my dalej nic nie wiemy - skarży się Andrzej Dąbrowski.

Inwestorem budowy obwodnicy Podegrodzia jest Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie. - Decyzję dotyczącą odszkodować za zajęte pod budowę mienie wyda wojewoda, a my je wypłacimy - wyjaśnia Grzegorz Stech, dyrektor ZDW. - Została już wyłoniona firma, która dokona wyceny. Wojewoda przedstawi właścicielom nieruchomości propozycje odszkodowawcze na podstawie oceny biegłego rzeczoznawcy. Jeśli ktoś się nie zgodzi, ma możliwość przedstawienia oceny swojego sądowego rzeczoznawcy.

Jak się dowiedzieliśmy, wycena gruntów pod przyszłą obwodnicę ma być gotowa do trzech miesięcy. Mieszkańcom to nie wystarcza.
- Gdyby chociaż wcześniej dano nam jakąś zaliczkę, to byśmy wybudowali jakąś oborę dla zwierząt, zaczęli stawiać fundamenty - mówi Anna Dąbrowska. - To zwykłe lekceważenie nas.