- W nocy 31 października br. policjanci z Komisariatu Policji w Jordanowie zauważyli w Sidzinie samochód m-ki BMW. Jego kierowca na widok radiowozu znacząco przyspieszył, a gdy funkcjonariusze włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, przyśpieszył jeszcze bardziej - informuje aspirant sztabowy Wojciech Copija, rzecznik prasowy suskiej policji.
Jak informuje mundurowy, mężczyzna zjechał następnie z drogi powiatowej w drogę boczną prowadzącą przez las. W pewnym momencie nawierzchnia była w tak złym stanie, że kierowca zatrzymał się, gdyż nie mógł już kontynuować dalszej jazdy. Mundurowi zatrzymali radiowóz wcześniej i pobiegli w stronę BMW. Kierowca BMW natomiast, widząc to, zawrócił samochód i ruszył w jedynym możliwym kierunku, czyli w stronę policjantów.
- Jeden z funkcjonariuszy widząc, że kierowca pędzi w ich stronę, wyciągnął broń, po czym oddał w bezpiecznym kierunku strzał ostrzegawczy. Dopiero wtedy kierowca zatrzymał samochód. Policjanci zatrzymali mężczyznę. To 22-letni mieszkaniec naszego powiatu suskiego. Okazało się, że uciekał, gdyż nie posiadał uprawnień do kierowania. Resztę nocy spędził w pomieszczeniach dla osób zatrzymanych, po czym usłyszał wstępnie dwa zarzuty: krótkotrwałego użycia cudzego pojazdu oraz niezatrzymania pojazdu pomimo wydania polecenia. Przestępstwa te zagrożone są karą do 5 lat pozbawienia wolności - dodaje rzecznik.
Sprawdź aktualne utrudnienia
- Nieistniejące już tatrzańskie schroniska. Słyszeliście o nich?
- Koronawirus w Polsce [DANE, MAPY, WYKRESY]
- Parking pod Babia Górą w prokuraturze. Powstał nielegalnie
- Drożyzna nad morzem? Na Podhalu obiad zjesz za 15 zł
- Przyrodnicy uratowali przed utonięciem 500 susłów
- Urokliwe miejsca w Tatrach, gdzie nie będzie dzikich tłumów
