Do pościgu za pijanym Ukraińcem doszło w nocy z piątku na sobotę. Tuż po północy policjanci zakopiańskiej drogówki zauważyli na ulicy Chałubińskiego białe auto dostawcze z rozbitym przodem. Samochód wyglądał jakby chwilę wcześniej brał udział w kolizji.
- Policjanci postanowili zatrzymać samochód do kontroli. Na ul. Droga Na Bystre kierowca zignorował wezwanie do zatrzymania i rozpoczął ucieczkę. Samochód gwałtownie skręcił w ulicę Karłowicza, a następnie za szkołą wjechał na teren parafii. Tam kierowca porzucił pojazd i rozpoczął pieszą ucieczkę pozostawiając w samochodzie pasażera – informuje asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik zakopiańskiej policji.
Policjanci zatrzymali agresywnego pasażera - 29-latka z Ukrainy i rozpoczęli poszukiwania kierowcy. Drugi patrol po kilkunastu minutach zatrzymał kierującego w uliczce obok.
- Okazało się, że kierującym jest również obywatel Ukrainy. Badanie alkomatem wykazało, że i on jest kompletnie pijany. 28-latek zdecydował się na jazdę mając w organizmie blisko 2 promile alkoholu jednocześnie nie posiadając do tego uprawnień. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a samochód na strzeżony parking. Trwają czynności z zatrzymanym – dodaje policjant.
Policja wyjaśnia, że zignorowanie polecenia do zatrzymania pojazdu przez osobę uprawnioną do kontroli ruchu drogowego np. policjanta jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Z kolei za jazdę w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego grozi kara do 3 lat więzienia.
