Pracowita noc pogotowia: pijani, porody i mężczyzna w Wiśle

Sylwester 2015 w Krakowie. Powitanie Nowego Roku na Rynku [NOWE ZDJĘCIA]

"Ponad 320 razy Centralna Dyspozytornia Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego dysponowała ambulanse w sylwestrową noc. Największe natężenie zgłoszeń rozpoczęło się po godz. 2 i trwało nieprzerwanie aż do rana. Około połowa wyjazdów - 164 dotyczyła rejonu działania karetek Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego (Kraków i okolice). Największe natężenie zgłoszeń rozpoczęło się po godz. 2 i trwało nieprzerwanie aż do rana" - czytamy w komunikacie prasowym krakowskiego pogotowia.

Było wiele wezwań do osób pijanych leżących na ulicy oraz do bójek i awantur.

Pięć razy zespoły ratownictwa medycznego były wzywane do porodów. Pacjentki udało się przewieźć do szpitali przed rozwiązaniem, poza jednym przypadkiem - informuje pogotowie. W Krakowie dwa zespoły przez półtorej godziny reanimowały noworodka urodzonego w domu. Dziecko w ciężkim stanie trafiło do szpitala.

Nieco mniej niż w latach ubiegłych było zranień spowodowanych petardami - głównie były to poparzenia twarzy i oczu.

Ratownicy pomagali mężczyźnie, który wpadł do Wisły przy bulwarze Czerwieńskim. Został przewieziony do szpitala w dobrym stanie ogólnym.

Tegoroczna noc sylwestrowa Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego przebiegła podobnie pracowicie, jak w latach ubiegłych. Rok temu nasze ambulanse wyjeżdżały 166 razy, a centralna dyspozytornia zanotowała 350 wyjazdów - podsumowuje Joanna Sieradzka,rzecznik prasowy Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego.

Sylwester na Rynku w Krakowie. Tak bawiła się publiczność [ZDJĘCIA]

Nie odnotowaliśmy poważniejszych zdarzeń związanych z imprezą sylwestrową na Rynku Głównym w Krakowie. Nad bezpieczeństwem i porządkiem bawiących się osób czuwało prawie 200 policjantów - podaje policja.

Policjanci zajęli się trzema nietrzeźwymi. Zatrzymali trzy osoby, które posiadały środki odurzające oraz jedną poszukiwaną. Nałożyli także 19 mandatów za wykroczenia porządkowe. Były także wezwania do awantur domowych, kiedy dochodziło do nieporozumień towarzysko – rodzinnych. Odnotowaliśmy kilka przypadków nieostrożnego obchodzenia się z materiałami pirotechnicznymi, wskutek czego dochodziło do zaprószenia ognia (w budynku gospodarczym czy na ogródkowych krzewach) - informuje Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji.

Doszło do siedmiu wypadków drogowych, w których sześć osób zostało rannych. W Sułkowicach w czwartek wieczorem zginęła 79-letnia kobieta, która została potrącona przez samochód.