Kraków z Tauron Areną i ICE
W pejzażu Krakowa zaledwie chwilę wcześniej pojawiły się Tauron Arena i Centrum Kongresowe ICE, oddane do użytku w 2014 roku. Ruszyliśmy grubo z koncertami, z imprezami sportowymi, a ślepą do tej pory ulicę Lema udało się połączyć z Mogilską. Kibice już od paru lat chodzili na mecze na nowe stadiony Cracovii i Wisły (choć ten drugi okazał się projektem niezamkniętym; w 2023 r. słusznie doczekał się prac wypiększających).
W referendum opowiedzieliśmy się za budową metra. Jeździliśmy już wtedy wypasionym, trójpoziomowym rondem Ofiar Katynia, zdążyliśmy się oswoić z gabarytami Centrum Handlowego Bonarka (no dobra, problemy z orientacją w podziemnym parkingu mamy do dziś), przyzwyczajaliśmy się do obecności alkoturystów z kierunku brytyjskiego. Za nami była już słynna impreza w Kitschu, kiedy w kamienicy na Wielopolu zawaliły się schody (2011), teraz fajnie spędzaliśmy czas na Dolnych Młynów.
Rok 2015. Jaki to był Kraków?
W rok 2015, oczywiście w ciężkim smogu, wdepnęliśmy z widokiem na powstającą estakadę Lipska - Wielicka. "Wow, Krakowski Szybki Tramwaj się rozpędza!" - zacieraliśmy ręce. Na obrzeżach Nowej Huty rosła futurystyczna Ekospalarnia, a tuż za zachodnią granicą miasta trwała rozbudowa terminala na naszym bardzo kameralnym lotnisku.
W autobusach i tramwajach kasowaliśmy bilety jednoprzejazdowe za 3,80 zł, pierwsza godzina parkowania w strefie kosztowała nas 3 zł (ale obok Parku Jordana czy Cmentarza Rakowickiego parkowało się jeszcze za darmo). Obwarzanki były po 1,60 zł, a tradycyjnego krakowskiego kebaba dało się ogarnąć za dychę. W Zakrzówku kąpaliśmy się rzecz jasna na nielegalu - tym chętniej, że dawny basen Polfy przy Eisenberga krzepł sobie w stanie ruiny.
Ludzie w tamtym Krakowie
Andrzej Duda, absolwent krakowskich SP nr 33, II LO i UJ, na początku 2015 roku był jeszcze europarlamentarzystą. W maju 2015 został wybrany prezydentem RP. W Krakowie natomiast nieprzerwanie od 2002 r. rządził Jacek Majchrowski (i jeszcze chwilę ta sytuacja się utrzymała).
W mieście zameldowanych było wówczas 761 tys. osób. Nie istniała wtedy jeszcze część z obecnych krakowskich osiedli (metr kwadratowy mieszkania średnio kosztował 6400 zł), a w raportach z tamtych czasów nie znajdziemy informacji o mieszkających w Krakowie obcokrajowcach.
Sami widzicie, jak przez te skromne 10 lat zmieniło się nasze miasto. I tę galerię naprawdę warto zobaczyć.
