Podobnie jak w przypadku innych oszustw zaczęło się od połączenia na telefon stacjonarny, który odebrała tarnowianka. Rozmówca przedstawił się, że jest policjantem i że jego tożsamość może potwierdzić, dzwoniąc na numer alarmowy. Kobieta tak też uczyniła, gdzie usłyszała zapewnienie, że faktycznie kontaktuje się z nią funkcjonariusz policji. W rzeczywistości, dzięki "sztuczkom" stosowanym przez oszustów, rozmawiała właśnie z przestępcami, którzy wzięli ją sobie za cel.
Po kilku minutach do mieszkanki Tarnowa miał zadzwonić prokurator. Tak też się stało.
- Mężczyzna opowiadał historyjkę o rozpracowaniu grupy przestępczej, która wymienia wielokrotnie imię i nazwisko kobiety, co ma uprawdopodobnić atak hakerki na jej konta bankowe. W rozmowie kobieta bez zahamowań opowiadała o swoich kontach, bankach i kwotach, jakie na nich posiada - informuje asp. sztab. Paweł Klimek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.
Kobieta uwierzyła, że bierze udział w specjalnej akcji, a rozmówca podkreślał, że jest ściśle tajna i żeby nikomu o niej nie mówiła.
Dobra postawa pracowników tarnowskich banków
Tym razem jednak przestępcy działali nieco inaczej, i zamiast wybrania pieniędzy z banku i przekazania ich tzw. odbierakowi polecili kobiecie zrobienie przelewu na podane przez nich konto bankowe w Legnicy.
Tarnowianka udała się do banku, ale tam kasjerka nie chciała dokonać transakcji, bo stwierdziła, że podane konto jest niewiarygodne.
- Prokurator nie zniechęcał się i nakazał kobiecie iść do kolejnego banku, w którym podaj jej inne konto, na które miała zrobić przelew… do Ciechocinka. I tym razem wszystko spełzło na niczym z uwagi na niewiarygodne konto - zaznacza asp. sztab. Klimek.
Mieszkanka Tarnowa przegrała z technologią, ale dzięki temu wygrała z oszustami
Oszuści nie dawali jednak za wygraną i fałszywy prokurator polecił kobiecie wybranie gotówki ze swojego konta i wpłacenie jej na inne przy pomocy wpłatomatu.
- W tym przypadku nowa technologia wygrała. Ponieważ nie potrafiła ona wykonać tej czynności. Wracając do domu, przez cały czas rozmawiała, nie rozłączając się z rzekomym prokuratorem, który w dalszym ciągu wypytywał o oszczędności oraz informował o zachowaniu w tajemnicy tej rozmowy i zabronił kontaktowania się z Policją - podkreśla rzecznik prasowy tarnowskiej policji.
Ostatecznie jednak sprawa została zgłoszona do tarnowskiej komendy. Mundurowi cały czas apelują, aby zachować czujność i nigdy nie wierzyć w podobne historie przedstawiane podczas rozmów telefonicznych.
POLECANE
- Piękne dziewczyny z Tarnowa i regionu są już w półfinale konkursu miss
- One wybiły się z Tarnowa i regionu. Znane są w Polsce i nie tylko
- Nowy blok z tanimi mieszkaniami na wynajem pod Tarnowem gotowy. Mamy zdjęcia!
- "Mistrzowie Parkowania" w Tarnowie ciągle w formie
- Byliśmy wtedy o 15 lat młodsi. Znajdziecie się na zdjęciach z tamtych czasów?
- Oto najpopularniejsze nazwiska w Tarnowie! Nosi je najwięcej mieszkańców miasta
