Pani Anno już wkrótce rozpoczniecie pracę z osobami bezrobotnymi z terenu powiatu nowotarskiego. Zadanie trudne, bo w ciągu 21 miesięcy macie znaleźć zajęcie dla 250 bezrobotnych, którzy na dodatek powinni utrzymać je przez minimum 6 miesięcy.
Tak. Cel postawiony przed nami przez marszałka województwa małopolskiego Marka Sowę nie jest łatwy. Podjęliśmy się jednak jego realizacji, bo nie boimy się ambitnych wyzwań.
Będziecie szukać pracy osobom, którym pośredniaki pomóc nie mogły?
Tak. Bo my działamy inaczej.
Czyli jak?
Kompleksowo! U nas każdy bezrobotny jest naszym klientem i od samego początku jest przypisany do jednego doradcy. Ten ma nie więcej jak 70 osób, którym pomaga w znalezieniu pracy i utrzymaniu zatrudnienia. To już różnica bo pracownicy PUPu mają często po kilkaset osób, którym powinny pomóc.
Co dalej?
Nasz doradca nie pomaga ludziom w znalezieniu pracy "zza biurka". Zanim rozpocznie penetrację rynku pracodawców rozmawia ze swoimi podopiecznymi, żeby ich dobrze poznać i buduje z nimi relację partnerską. Zna ich sytuację rodzinną, blokady psychiczne jakie mają i próbuje przeciw nim działać. Przykład? Jeśli będzie miał wśród swoich podopiecznych kobietę samotnie wychowującą dziecko to by pomóc jej podjąć pracę może zdecydować o zorganizowaniu opieki dla dzieci. Dłużnikowi alimentacyjnemu znajduje wsparcie instytucji, która rozkłada na raty jego zobowiązania, co pozwala mu podjąć legalna pracę i odprowadzać część wynagrodzenia.
To wszystko?
Oczywiście nie. Nasi doradcy sami chodzą do pracodawców i pytają ich jakich pracowników szukają. Później wybieramy i przygotowujemy naszych klientów tak by w 100 procentach odpowiadali oczekiwaniom pracodawcy. Zresztą tak bezrobotnym jak i pracodawcy pomagamy również już po zatrudnieniu. Monitorujemy jak odbywa się obustronna współpraca i jeśli pojawiają się problemy to próbujemy im przeciwdziałać.
Wasz doradca pracy ma więc ciężką robotę...
Nie ukrywamy tego, że to praca wymagająca i dla wybranych. Także dlatego, że doradca jest rozliczany z wyników. Ma postawione cele tj. minimum 50% jego klientów powinno rozpocząć pracę , a 75% spośród tych, którzy pracują musi utrzymać zatrudnienie. Myślę, że takie podejście motywuje.