Walka Gołota-Saleta
Kilkanaście lat temu ich starcie byłoby sportowym, i pewnie nie tylko, wydarzeniem roku. Co prawda dziś obaj mają już po 45 lat, ale nadal są bardzo popularni. Po kilkunastu latach oczekiwania na ten pojedynek, w sobotę w Gdańsku obaj skrzyżują rękawicę.
Na żywo walkę oglądać będzie legendarny Dariusz Michalczewski. - Teoretycznie Andrzej jest faworytem, bo walczył z największymi. Stoczył efektowne pojedynki z Michaelem Grantem czy Riddickiem Bowe. Innymi słowy, Andrzej jest bardziej doświadczony, choć nie utytułowany. Przemek z kolei był mistrzem Europy, ale trzeba powiedzieć przy tym, że on tego tytułu nie zdobył, tylko jego przeciwnik go przegrał. Ogólnie rzecz biorąc, nie spodziewam się wielkiego pojedynku od strony typowo sportowej - powiedział z rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" słynny "Tygrys".
- Umówmy się, że nasz walka ma wymiar emocjonalno sentymentalny i tak naprawdę wygrany nie dostanie walki o Mistrzostwo Świata i nie będzie też niekoronowanym królem kategorii ciężkiej - mówił z kolei niedawno Saleta.
Saleta do tej walki przygotowywał się w Krynicy, a "Andrew" w Warszawie.
Przed walką wieczoru na ringu pojawi się także Dariusz Sęk. Niepokonany pięściarz z Tarnowa walczyć będzie z Remigiuszem Wozem.
W Gdańsku miał walczyć również Artur Szpilka, ale ostatecznie do jego starcia z Krzysztofem Zimnochem nie dojdzie.
Word Press Foto 2012 - Najlepsze zdjęcie prasowe 2012 r. [GALERIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+