https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przenosiny Lewisa Hamiltona do Ferrari to skok na kasę. Włosi będą płacić okrągłą sumkę

Piotr Olkowicz
Hamilton zastąpi w Ferrari Carlosa Sainza Jr. Zdjęcie pochodzi z ubiegłorocznej konferencji przed Grand Prix Azerbejdżanu.
Hamilton zastąpi w Ferrari Carlosa Sainza Jr. Zdjęcie pochodzi z ubiegłorocznej konferencji przed Grand Prix Azerbejdżanu. PAP/EPA/ALI HAIDER
Lewis Hamilton ma zarabiać aż 100 milionów dolarów rocznie w ramach nowej umowy z Ferrari F1, która wejdzie w życie od 2025 roku, co stanowi gigantyczny wzrost płac w stosunku do jego obecnego kontraktu z Mercedesem w wysokości 43,3 miliona funtów (55 milionów dolarów). Według Formu1a.uno, ogólne zarobki Hamiltona - biorąc pod uwagę jego podstawową pensję, umowy sponsorskie, prawa do wizerunku i premie oraz bonusy. To sprawi, że Hamilton stanie się jednym z najlepiej opłacanych kierowców w historii Ferrari, porównując go do mega umów Michaela Schumachera z czasów jego startów w zespole.

Ferrari dało Hamiltonowi gwarancje co do sprawności technicznej zespołu, szczególnie w obliczu rychłego przybycia byłego inżyniera Mercedesa Loica Serry. Wiadomo również, że Ferrari będzie chciało współpracować z Hamiltonem nad różnymi kwestiami związanymi z rozwojem technicznym bolidów , na których siedmiokrotny mistrz świata skupiał się w ostatnich latach.

Przybycie Hamiltona oznacza, że Ferrari będzie miało najmocniejszy skład kierowców w stawce w 2025 roku.

Charles Leclerc niedawno podpisał wieloletnią umowę z zespołem i z zadowoleniem przyjął wiadomość o dołączeniu Hamiltona, jako zjawisko pozytywne, a nie negatywne i potencjalne zagrożenie dla jego pozycji w zespole. Leclerc ma stałą pensję, która będzie rosła z roku na rok. Według publikacji La Gazzetta Dello Sport, Leclerc może podwoić swoje obecne zarobki w wysokości 25 milionów euro.

Struktura kontraktu Hamiltona z Ferrari ma być dwuletnia, usadawiając go w zespole w 2025 i 2026 roku, chociaż istnieje opcja dodatkowego roku, jeśli obie strony będą zadowolone z umowy. Po podpisaniu kontraktu z Hamiltonem, szef zespołu Fred Vasseur ma już swoją długoterminową wizję, gdzie zarówno Hamilton, jak i Charles Leclerc podpisali dłuższe kontrakty, a nastoletnia gwiazda Oliver Bearman rozwijał się pod ich skrzydłami.

Efekt domina w padoku Formuły 1

Oszałamiający transfer Lewisa Hamiltona do Ferrari wywołuje efekt domina w padoku F1, a jeden z właścicieli-miliarderów może już liczyć wielkie koszty odejścia siedmiokrotnego mistrza świata z Mercedesa. 39-latek i Mercedes ogłosili w czwartek, że rozstaną się z końcem sezonu 2024, pozwalając Hamiltonowi spełnić swoje chłopięce marzenie o jeździe dla Ferrari.

Kostki domina zaczęły się przewracać w wyniku bombowego ruchu, a Carlos Sainz z Ferrari ogłosił, że ustąpi miejsca Hamiltonowi pod koniec sezonu i ogłosi swój następny ruch w odpowiednim czasie. Według doniesień z Hiszpanii Fernando Alonso również może być zainteresowany ruchem na giełdzie transferowej bowiem dwukrotny mistrz świata już jest zaintrygowany nadchodzącym wakatem w teamie Mercedesa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Magazyn Gol24: Ostatnia prosta Ekstraklasy i finał Ligi Konfederacji

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓

42-letni kierowca Astona Martina jest powszechnie uważany za jednego z najbardziej utalentowanych zawodników w stawce, ale od czasu dołączenia do zespołu przed sezonem 2023 brakowało mu tempa w jego samochodzie, aby mógł regularnie rywalizować i dotrzymywać kroku w walce z Maxem Verstappenem i Red Bullem.

Na koniec sezonu zajął jednak imponujące czwarte miejsce w klasyfikacji kierowców dzięki ośmiu miejscom na podium, znacznie wyprzedzając kolegę z zespołu Astona Martina Lance'a Strolla. Zespół jest własnością ojca Strolla, miliardera, Lawrence'a, a hiszpański znawca F1 Antonio Lobato twierdzi, że odejście Hamiltona ze Srebrnych Strzał uderzy Kanadyjczyka mocno po kieszeni.

Występując w programie radiowym "El Partidazo de COPE", Lobato powiedział: "Fernando Alonso będzie zmuszony porozmawiać z Mercedesem. Czy Alonso podpisze kontrakt z Mercedesem, będzie w dużej mierze zależało od tego, jak Aston Martin poradzi sobie w tym roku.

Chociaż teraz stawia Astona Martina na pierwszym miejscu, jeśli widzi, że projekt może dać mu tytuł w krótkim czasie, nie można tego wykluczyć. Od teraz Lawrence Stroll będzie musiał wyłożyć więcej pieniędzy, aby odnowić umowę z Fernando.

Lewis Hamilton jakby żegnał się z angielską publicznością na torze Silverstone w lipcu minionego roku
Lewis Hamilton jakby żegnał się z angielską publicznością na torze Silverstone w lipcu minionego roku PAP/EPA/CHRISTIAN BRUNA

Hamilton zdobył sześć ze swoich siedmiu tytułów mistrza świata, jeżdżąc dla Mercedesa, ale zespół zmaga się z problemami od czasu bolesnego zakończenia sezonu 2021, kiedy stracił mistrzostwo na rzecz Verstappena na ostatnim okrążeniu ostatniego wyścigu z powodu bardzo kontrowersyjnej decyzji podjętej przez byłego dyrektora wyścigu Michaela Masiego pod koniec wyjazdu samochodu bezpieczeństwa.

W następnym sezonie wprowadzono znaczące nowe przepisy techniczne, a Mercedes źle przygotował swoją koncepcję i wciąż nadrabia zaległości, gdy Red Bull i Verstappen sięgnęli w tym czasie po trzeci tytuł z rzędu w zeszłym roku, a Hamilton nie wygrał wyścigu ani w 2022 ani 2023 roku. Będzie siedział za kierownicą W15 w swoim ostatnim sezonie w starym zespole, ale nie może się doczekać nowego startu z Ferrari.

"Mercedes jest częścią mojego życia, odkąd skończyłem 13 lat" – powiedział Hamilton w czwartkowym oświadczeniu. "To miejsce, w którym dorastałem, więc podjęcie decyzji o odejściu było jedną z najtrudniejszych decyzji, jakie kiedykolwiek musiałem podjąć. Ale nadszedł czas, aby zrobić ten krok i cieszę się, że podejmuję nowe wyzwanie".

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Zakopane wymieni oświetlenie uliczne. Przy okazji zostanie sprawdzony stan latarni

Zakopane wymieni oświetlenie uliczne. Przy okazji zostanie sprawdzony stan latarni

XIII Murapol Cup. Do Krakowa przyjadą Liverpool, RB Lipsk i Dynamo Kijów

NASZ PATRONAT
XIII Murapol Cup. Do Krakowa przyjadą Liverpool, RB Lipsk i Dynamo Kijów

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska