https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przerwa świąteczna nie dla każdego. Szkoły muszą zaopiekować się dziećmi

P.Piotrowska, A.Maj
Piotr Gubernat z córką Alicją. Chwali szkoły w Krakowie, które zapewnią opiekę uczniom w okresie przerwy świątecznej
Piotr Gubernat z córką Alicją. Chwali szkoły w Krakowie, które zapewnią opiekę uczniom w okresie przerwy świątecznej Andrzej Banaś
Część krakowskich szkół będzie w tym roku po raz pierwszy czynna w czasie przerwy świątecznej, która potrwa od 22 grudnia do 7 stycznia.

To w sumie 16 dni wolnego od szkoły. Dla uczniów to dobra wiadomość, ale niekoniecznie dla ich rodziców, bo nie wszyscy mogą sobie pozwolić na taki długi urlop. Na szczęście niektóre krakowskie szkoły podstawowe i przedszkola organizują w tym czasie zajęcia opiekuńczo-wychowawcze.

- Wszyscy rodzice otrzymali kartki z pytaniem, w jakich dniach i jakich godzinach ich dzieci mają mieć zapewnioną opiekę. Dzięki temu ustalimy ilu nauczycieli jest potrzebnych - mówi Anna Mroczkowska, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 88 im. S. Żeromskiego. Rodzicom pomysł się podoba, przyznają, że jest wiele osób, którym szkoła w ten sposób może pomóc.

- Nie każdy może sobie pozwolić na tyle wolnego od pracy. Gdybym nie mógł zaopiekować się córką, to jak najbardziej skorzystałbym z oferty szkoły - mówi Piotr Gubernat, tata Alicji, uczennicy podstawówki. Podobne zdanie ma Renata Paszkiewicz, której syn także jest uczniem podstawówki.

- Dni wolnych między świętami jest bardzo dużo. W tym czasie szkoły powinny zorganizować coś dla dzieci, czymś je zająć. Nie każdy ma babcię lub dziadka, którzy mogą się zaopiekować wnukami - mówi Paszkiewicz.

Krystynie Luks, dyrektorce Szkoły Podstawowej nr 26 im. Andrzeja Struga, nie podoba się pomysł pracy w sylwestra.

- Tak, organizujemy zajęcia, drugiego i piątego stycznia. Nie wyobrażam sobie tego jednak w sylwestra, bo nauczyciele też powinni mieć wolne.

Ewa Ptasznik, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 29 im. Jana Matejki, także nie planuje opieki nad uczniami.

- Nie będziemy organizować zajęć między świętami, bo nauczyciele też wyjeżdżają. Jeśli taka będzie potrzeba rodziców to zmienimy zdanie, ale w tym momencie nie mamy żadnych zgłoszeń od rodziców, by zająć się ich dziećmi - opowiada dyr. Ptasznik.

Filip Szatanik z Wydziału Informacji Urzędu Miasta przypomina, że organizacja zajęć w szkołach to nie jest kwestia chęci czy niechęci dyrektorów, tylko ich obowiązek.

-Jeśli ktoś wybiera zawód nauczyciela to musi ponosić tego konsekwencje. Skoro jest taki przepis, że szkoła zapewnia opiekę dzieciom w trakcie przerwy świątecznej to musi ją zorganizować. Jeśli ktoś nie wyraża chęci na świadczenie pracy, nie przystaje na warunki stawiane przez pracodawcę, to niech złoży wypowiedzenie - podkreśla Szatanik.

Ministerstwo Edukacji Narodowej uruchomiło dla rodziców numer telefonu oraz adres e-mailowy, pod którym można zgłaszać uwagi dotyczące opieki nad dziećmi w okresie przerwy świątecznej.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
chalek
W mojej szkole od 7.30 do 16.30 przychodzi tylko 1 dziewczynka, której mamusia nie pracuje (mąż za granicą).
a
abc
Brawo. Ministerstwo zachęca rodziców na składanie donosów na dyrektorów i nauczycieli. kolejny sukces Ministerstwa Edukacji Narodowej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
j
ja
W której szkole uczysz? typowa wypowiedź belfra.
a
aneta82
Niestety taka prawda. W szkole mojego syna zaproponowano tylko 2 i 5.01, i to z przemową, że dzieci będą się nudzić, materiału nie może robić, bo te co nie przyjdą to stracą, lepiej dać do dziadków itd. Także każdy zrozumiał, że nie mamy deklarować.
Z moich lat szkolnych nie kojarzę takich długich przerw świątecznych. Myślę, że tutaj spokojnie można było zrobić krótsze wolne - od 23.12 do 1.01.
M
M.
a mnie się wydaje że liczba urzędników nie przystaje do potrzeb-zgadzasz się Pan ze mną?złożysz Pan wypowiedzenie?
b
b
Nauczyciel w Polsce to "chłopiec do bicia" przez wszystkich, zwłaszcza byłych nieuków i roszczeniowych rodziców, którzy uważają, że zrobili już swoje, bo wydali potomstwo na świat. Teraz niech zajmie się nim ktoś inny, bo oni chcą mieć spokój w łażeniu po galeriach. Ja moich dzieci na pewno nie wyślę do szkoły, kiedy nie ma lekcji. A tych, którzy domagają się pracy nauczycieli, kiedy uczniowie mają wolne, nie rozumiem. To co oni mają robić w szkole?
j
ja
Ta Ptasznik nie nadaje się na pedagoga. "Nie ma zgłoszeń od rodziców, żeby zająć się ICH dziećmi". Nie zgłaszają, bo nie chcą, aby ich dzieci były szykanowane przez pseudonauczycieli, którzy musieli zająć się ICH dziećmi. Nic się nie zmieniło od czasów, kiedy ja chodziłem do szkoły, nauczycieli z powołania było wtedy w mojej podstawówce 2 a reszta to szkoda gadać.
j
jar
Prawda w oczy kole. Gdzie mój wpis?
j
jar
"Tak, organizujemy zajęcia, drugiego i piątego stycznia. Nie wyobrażam sobie tego jednak w sylwestra, bo nauczyciele też powinni mieć wolne. Ewa Ptasznik, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 29 im. Jana Matejki, także nie planuje opieki nad uczniami. - Nie będziemy organizować zajęć między świętami, bo nauczyciele też wyjeżdżają. W każdym innym zawodzie ludzie pracują i nikt się nie przejmuje, że w wigilię, w sylwestra też muszą pracować. Od tych komunistycznych przywilejów poprzewracało się nauczycielom w głowach. Poprzedni system był be, ale przywileje cacy. Hipokryzja.
k
kraqs
Przerwa od szkoly musi byc, dla zdrowia psychicznego i nauczycieli i dzieci
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska