Spis treści
Okiść, czyli nadmiar śniegu
Zjawisko to można zamknąć w jednym zdaniu. Okiść to nagromadzenie mokrego, ciężkiego śniegu na gałęziach drzew. Powoduje wielkie szkody w drzewostanach. Dlaczego leśnikom okiść nie kojarzy się zbyt dobrze?
Okiść śnieżna to nic innego jak stan pokrycia koron drzew mokrym i ciężkim śniegiem. Konsekwencją takiego stanu rzeczy jest najczęściej łamanie się całych drzew, fragmentów koron a wszystko to za sprawą ciężaru zalegającego śniegu, który w skrajnych przypadkach może dochodzić do 800 kg w przeliczeniu na 1 m3 opadu – wyjaśnia Nadleśnictwo Czarnobór.
W większości przypadków okiść niszczy pojedyncze drzewa, ale warto pamiętać, że długotrwałe opady śniegu, które utrzymują się w warunkach sprzyjających powstaniu okiści, mogą prowadzić do szkód nie tylko w koronach drzew, ale również na powierzchni.
Okiść powstaje w dość specyficznych warunkach meteorologicznych. Fundamentalne znaczenia ma tu bez wątpienia temperatura – ta optymalna to okolice 0 st. C.
Wtedy to mokry, ciężki śnieg padający na wyziębione gałęzie przymarza warstwami do ich powierzchni, powodując systematyczne ich dociążanie. W konsekwencji czasowej dochodzi do przeciążenia poszczególnych fragmentów drzewa i jego wychylenia od pionu co najczęściej prowadzi do trwałego pochylenia drzewa, złamania (śniegołom) lub jego wywrócenie (śniegował) – tłumaczy Nadleśnictwo Czarnobór.
Przy silnym wychyleniu i przekroczeniu mechanicznej wytrzymałości drewna następuje łamanie pni, na różnych wysokościach – od wierzchołka po odziomek. – Krytyczne obciążenie koron drzew iglastych przez śnieg wynosi około 50 kg/m2. Do zwiększenia stabilności drzewostanów przyczyniają się intensywne trzebieże w młodszych klasach wieku, pozwalające utrzymać drzewom, rosnącym w rozluźnionym zwarciu dłuższe korony a tym samym bardziej zbieżyste pnie. Udział złamanych pni w takich drzewostanach jest kilkakrotnie mniejszy niż w drzewostanach wyrosłych w pełnym zwarciu – podaje Encyklopedia Leśna.
Jeśli złamaniu ulegają tylko wierzchołki, jest szansa, że drzewa się zregenerują. Jednym z przykładów są świerki o długich koronach, rosnące w górnym reglu Sudetów i Karpat, które wykazują wybitną wręcz zdolność regeneracji.
W starszych drzewostanach większość drzew ma zastępcze wierzchołki, a u wielu widać ślady wielokrotnych złamań, z których za każdym razem potrafiły się jednak zregenerować – czytamy w Encyklopedii Leśnej.
Spacerujesz po lesie? Zachowaj ostrożność
Jak wyglądają konsekwencje okiści, pokazali leśnicy z Nadleśnictwa Rymanów. Opublikowali oni na swoim Facebooku filmik, pokazujący drzewo, łamiące się pod naporem wilgotnego śniegu.
Las po intensywnych opadach śniegu z pewnością wygląda bajecznie. My jednak przypominamy, że ciężki, zalegający na drzewach śnieg może powodować odłamywanie się konarów, koron drzew, łamanie pni czy wywracanie się całych drzew – przestrzega Nadleśnictwo Rymanów.
Jeśli lubimy spacerować po lesie, warto zastanowić się, czy podczas śnieżnej pogody z temperaturą ok. 0 st. C, nie przełożyć przechadzki na inny czas. Chociaż odrobina śniegu za kołnierzem, to nic strasznego, to jeśli zagłębimy się w leśne okolice, na głowę może nam spaść coś więcej, niż tylko odrobina śniegu.
Wybierając się do lasu w taką pogodę, patrzcie w górę, bo mokry, ciężki śnieg potrafi narobić wiele szkód w drzewostanach, a tym samym narazić Was na niebezpieczeństwo spadających konarów – alarmują Lasy Państwowe.
Okiść – skąd wzięła się ta nazwa?
Wydany tuż po II wojnie światowej „Przewodnik leśnika” podaje, że „okiść powstaje zwykle przy pogodzie bezwietrznej, gdy większe ilości gęstego wilgotnego śniegu okryją gałęzie, obmarzną i następnie zostaną okryte dalszymi warstwami śniegu, które obmarzając, tworzą duże i ciężkie zwały”.
Skąd wzięła się nazwa tego przymarzniętego, zwieszającego się z gałęzi śniegu, który czasem wpada nam również za kołnierz?
Jedna z hipotez etymologicznych wiązała okiść z kiścią. Ostatecznie zwyciężyła jednak inna teoria. Okiść pochodzi najprawdopodobniej od nieistniejącego już czasownika dokonanego o(b)kidać, czyli obrzucić, pochodzącego od zachowanego w gwarach czasownika kidać (rzucać, ciskać, strząsać). Okiść to bowiem „coś narzuconego, namiotanego na gałęzie”. Do języka ogólnego przeszła dopiero w połowie lub pod koniec XIX wieku, wcześniej używana była tylko w Małopolsce – podaje Słownik Języka Polskiego PWN.
