Fala krytyki spadła na burmistrza Wadowic po tym, jak, na internetowej stronie magistratu pokazano mieszkańcom wart 31 tys. zł projekt nowego herbu miasta.
- Gdzie odniesienia do Jana Pawła II? To, co wymyślono nie ma nic wspólnego z papieskim miastem! - oburza się starsza kobieta.
Do tej pory wadowicki herb miał dodane w połowie lat 90. XX w. klucze papieskie, złote obramowanie i koronę. W nowej wersji tych symboli brak, ponieważ zbyt kojarzą się z religią.
Burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski twierdzi, że miejski herb musi mieć świecki charakter.
- Okazało się, że klucze papieskie, umieszczenie godła w ozdobnym kartuszu oraz nakrycie go zamkniętą koroną stoją w sprzeczności do zasad tworzenia herbów - wyjaśnia. - Tak ubogacony herb, uzupełniony o jeden z elementów esencjonalnych herbu papieskiego, może też wywoływać błędne skojarzenia z herbem kościelnym, a nie miejskim - dodaje Klinowski.
Zapewnia, że elementy religijne będą nadal obecne w symbolice miasta, tyle, że w inny sposób.
- W zamian będzie nowe logo ze skrzyżowanymi kluczami ułożonymi na kształt kluczy Piotrowych oraz z napisem „Wadowice, tu wszystko się zaczyna” - podkreśla..
Nie przekonuje to zupełnie radnego małopolskiego sejmiku, wadowiczanina Filipa Kaczyńskiego z Prawa i Sprawiedliwości.
- Burmistrz, który obnosi się ze swoim ateizmem nie ustaje w próbach narzucenia swojej wizji świata mieszkańcom, którzy nie chcą rugowania symboli religijnych z przestrzeni publicznej. To działanie wymierzone w naszą historię, kulturę i tradycję, a przede wszystkim w osobę świętego papieża Jana Pawła II - grzmi radny Kaczyński.
Nie kryje, że poprosił już o interwencję ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Błaszczaka, któremu podlega Komisja Heraldyczna, zatwierdzająca herby polskich miast. Jest przekonany, że szef resortu i partyjny kolega powstrzyma plany burmistrza Wadowic.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie? - odcinek 1
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, NaszeMiasto