Wspomnieć trzeba, że Polak jest jedynym zawodnikiem spoza Ameryki Południowej, który wygrał ten rajd. Dlaczego tak trudno pokonać miejscowych?
- Znają ten teren jak własną kieszeń, jak ja „zakopiankę” - mówił nam Rafał Sonik. Przyznał również, że rajd ten ma dla niego wielkie znaczenie sentymentalne. – Swoją przygodę z Dakarem rozpoczynałem na Atakamie. Był to 2009 r. Kiedy pierwszy raz zjeżdżałem z wydm do Copiapo czułem się jak zdobywca bieguna. Teraz, po latach startów, ambicja, nauka i wytrwałość pozwoliły mi wygrać z lokalnymi zawodnikami, to niesamowite – dodał.
Co więcej, Sonik przerwał hegemonię zawodników z kontynentu południowoamerykańskiego, którzy do tej pory mieli patent na zwycięstwa w poprzednich czterech edycjach Atacama Rally. Tym samym krakowianin uzupełnił swoją kolekcję w rajdach typu cross-country o ostatni, brakujący skalp.
Teraz przed nim miesiąc odpoczynku. 1 października rozpoczyna się OiLibya Rally, ostatnia runda Pucharu Świata. – W Maroku skoncentruję się na testowaniu quada przed kolejnym rajdem Dakar – mówi Rafał Sonik.
Klasyfikacja Pucharu Świata 2016:1. Rafał Sonik (POL) 102
2. Ignacio Casale (CHL) 47
3. Sebastien Souday (FRA) 28