- Było trochę kamieni, więc odpuściliśmy. Stwierdziliśmy, że dzisiaj jest bardzo krótki serwis i lepiej nie uszkodzić samochodu pod spodem lub jakiegoś drążka. Dojechaliśmy do mety, czas mamy dobry, w generalce przesunęliśmy się o jedną pozycję. Plan został zrobiony, czyli przede wszystkim: dojechać bezpiecznie i nie uszkodzić samochodu, bo nie byłoby czasu na naprawę - dodał piąty zawodnik etapu.
Jego słowa potwierdza brat Michał, który na siódmym etapie zajął siódme miejsce.
- Jesteśmy po 7. etapie, który był dosyć kamienisty i szybki. Jechaliśmy bezpiecznie. Nie najlepiej się dzisiaj czułem, ale jesteśmy na mecie bez żadnych przygód, więc jestem zadowolony, ale chciałbym jak najszybciej zapomnieć o tym etapie – podkreślił.
Więcej entuzjazmu wykazał najmłodszy z "klanu Goczałów", 18-letni syn Marka Eryk.
- To był bardzo fajny, zróżnicowany odcinek - duże wydmy, a pod koniec bardzo duże kamienie. Dzisiaj stwierdziliśmy, że przyjmujemy nieco inną, bezpieczniejszą strategię. Dojechaliśmy do mety z dwoma kołami zapasowymi. Nie wyszliśmy na tym aż tak dobrze czasowo, ale trzeba próbować wszystkiego. Myślę, że jutro będę jechał nieco bardziej agresywnie. Cieszę się, mamy dobrą pozycję i jedziemy dalej - podsumował trzeci zawodnik klasyfikacji generalnej.
Do sobotniego etapu Dakarowcy stanęli w okrojonym składzie. Ze względu na złe warunki pogodowe organizatorzy odwołali rywalizację motocyklistów i quadowców. Zawodnicy wyruszyli z Rijadu do Al Duwadimi. Mieli do przejechania 861 kilometrów, w tym 333 kilometry odcinka specjalnego. Solidnie zaprezentowali się kierowcy ORLEN Teamu. Kuba Przygoński był 17., a Martin Prokop dojechał na metę tuż za nim. Czech utrzymuje 8. miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu.
– Od razu zaczęliśmy z przygodami. Na 10. kilometrze straciliśmy tylny napęd w samochodzie. Musieliśmy zablokować tylny dyferencjał. Praktycznie cały odcinek pokonaliśmy z napędem na trzy koła. W drugiej części nawigacja była bardzo wymagająca, Armand wykonał świetną robotę. Teraz przed nami szybki serwis – mówił Przygoński, który zajął 17. miejsce.
Źródło: Materiały informacyjne Dakar 2023 i PAP
