Co roku w sezonie zimowym do naszej redakcji zgłaszają się turyści skarżący się na źle odśnieżone ulice i chodniki w Zakopanem. Telefony ze skargami otrzymują też spółka Tesko oraz Urząd Miasta. Okazuje się jednak, że w Zakopanem, gdzie prawie pół roku zalega śnieg i pogoda szybko się zmienia, wcale nie jest łatwo utrzymać zimą w należytym stanie chodniki i drogi. - Mamy problem przy odśnieżaniu ulic z zaparkowanymi wzdłuż nich samochodami. Od kilku lat mimo prób jakoś nie udało się nam dotychczas uporać z tym problemem - mówi Wojciech Staszel, prezes spółki Tesko odpowiedzialnej za odśnieżanie ulic w mieście.
CBA zatrzymało szefa zakopiańskiej firmy
Zaparkowane przy drodze auta znacznie utrudniają odśnieżanie i usuwanie śniegu z ulic. Kartki zostawiane za wycieraczkami z prośbą, by na ten czas pojazdy zostały usunięte, w dziwny sposób znikały... Spółka wzięła się na sposób. - Zdecydowaliśmy się rozwiązać problem za pomocą przenośnych znaków drogowych "zakaz zatrzymywania się" - tłumaczy prezes Staszel. - Będziemy je ustawiać w godzinach porannych, tj. od godziny 8 do 11, na danym odcinku drogi, z którego w tym dniu, tyle że w godzinach wieczornych i nocnych, od 20 do rana, będzie odśnieżanie i wywózka śniegu.
Prezes apeluje do mieszkańców, aby stosowali się do znaków i w danym dniu, gdy zostaną ustawione, nie parkowali aut wzdłuż ulicy oraz by informowali o tym swoich gości. - Nawet jedno auto utrudnia pługowi pracę - podkreśla prezes Tesko.
W piątek rano pierwsze znaki zakazu zatrzymywania się z podanymi godzinami usuwania śniegu ustawiono przy ulicach Zamoyskiego i Witkiewicza. Władze miasta zamierzają także rozwiązać problem odśnieżania chodników. Obecnie ten obowiązek spoczywa na właścicielach posesji, do których przylega chodnik. Co różnie wygląda, bowiem niektórzy właściciele nie wywiązują się z tego, bo na przykład przebywają za granicą albo są w podeszłym wieku. - Zajrzałem do przepisów i okazuje się, że gmina mogłaby przejąć ten obowiązek, oczywiście, za pewną odpłatnością. Konieczne jest przeprowadzenie wśród mieszkańców referendum na ten temat - tłumaczy wiceburmistrz Wojciech Solik. Władze rozważają pomysł, by opłaty za odśnieżanie włączyć do podatku od nieruchomości wzorem krajów skandynawskich, gdzie do podatku jest też doliczona opłata za wywóz śmieci. - Pytanie tylko, czy wszyscy mieszkańcy powinni być obciążeni taką opłatą, czy tylko właściciele posesji do których przylega chodnik - mówi wiceburmistrz. Propozycja referendum zostanie niebawem przedstawiona radzie miasta.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Rzucił się z nożem na kolegę przy grillu
Najciekawsze świąteczne prezenty, wigilijne przepisy, pomysły na sylwestra - wszystko w serwisie świątecznym**swieta24.pl**.