Jak wiadomo, prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Często więc stare znajomości pomagają w utrzymaniu się na powierzchni.
Pracowity urlop
Tak jest w przypadku Grzegorza Bracha, kojarzonego z PSL. Do 2014 r. był przez trzy kadencje wójtem gminy Dębno (powiat brzeski), natomiast ostatnio pracował jako zastępca dyrektora w departamencie funduszy europejskich urzędu marszałkowskiego. Nie czekając na rychłe przetasowania przy ul. Racławickiej w Krakowie, wziął urlop bezpłatny i... został zastępcą nowego burmistrza Brzeska.
- Zacząłem 22 listopada. Wdrażam się. Na razie nie mam sprecyzowanych kompetencji, ale chciałbym zajmować się spółkami miejskimi i edukacją, bo na tym się znam. Powiem panu, że nawet nie wiem, ile będę zarabiał, bo nie zdążyłem porozmawiać o tym z burmistrzem - dodaje na koniec.
Jacek Pilch już z niejednego politycznego pieca jadł chleb. Był radnym wojewódzkim i posłem PiS, a potem PJN. Ostatnie trzy lata spędził w urzędzie marszałkowskim w charakterze zastępcy dyrektora kancelarii zarządu. Zajmował się między innymi organizacją Światowych Dni Młodzieży. Koordynował również programem budowy ścieżek rowerowych. Ale do Krakowa już nie jeździ. Do swojej nowej pracy ma kilka minut drogi. Pieszo. Okazuje się bowiem, że Jacek Pilch znalazł ostatnio zatrudnienie u prezydenta Tarnowa Romana Ciepieli.
Udało się nam nieoficjalnie dowiedzieć, że Jacek Pilch pracuje w wydziale rozwoju miasta w randze zastępcy dyrektora. Ma odpowiadać za opracowanie strategii rozwoju Tarnowa do 2030 roku.
Powrót na stare śmieci
Przedwczoraj po raz ostatni w swoim gabinecie przy ul. Basztowej w Krakowie kawę pił wicewojewoda Józef Gawron. Jego sytuacja jest specyficzna, bo choć dołożył swoją cegiełkę do wygranej PiS w sejmikowych wyborach, to premier Morawiecki podpisał jego dymisję, która spowodowana była właśnie objęciem mandatu radnego wojewódzkiego.
Gawron jest wiceprzewodniczącym komisji: rolnictwa oraz strategii karpackiej. Na razie będzie żył z diety radnego i zaskórniaków. - Chcę odpocząć. Nie wiem, jak długo. A później wrócę na stanowisko wicedyrektora szpitala w Brzesku - mówi.
Do Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego już za to wrócił po czteroletnim urlopie Bernard Karasiewicz, który przegrał wybory na burmistrza Ryglic. - Niewykluczone, że wkrótce będę musiał szukać sobie nowego zajęcia, bo zmienił się układ. Jestem otwarty na propozycje - mówił niedawno naszej gazecie.
Poczekamy, zobaczymy
Stanisława Sorysa, byłego wicewojewodę i wicemarszałka wyraźnie cieszy telefon z naszej redakcji. - To bardzo miłe, że gazeta troszczy się o mój los. Po dwunastu latach pracy na wysokich obrotach czas na chwilę wytchnienia. Skupiam się teraz na pracy naukowej i wykładach - twierdzi.
Do niedawna plotkowano, że mógłby znaleźć posadę u Romana Ciepieli - kolegi z zarządu województwa w latach 2010-14. Póki co, będzie musiała wystarczyć mu aktywność na niwie sejmiku.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Koniec z plastikiem - za 3 lata będzie nielegalny