Ostatni remont odcinku Kraków-Katowice przeprowadzony był 10 lat temu. Nowy potrwa półtora roku. Zarządca płatnego odcinka, firma Stalexport, zapewnia że nie będzie on uciążliwy dla kierowców. Na czas remontu nie planuje się zniesienia, czy obniżenia stawek za przejazd autostradą.
Prace zaczną się 4 maja. W pierwszej kolejności prowadzone będą na jezdni w kierunku Katowic, na odcinku pomiędzy Punkt Poboru Opłat w Balicach a węzłem Rudno.
– Prace zaplanowaliśmy w taki sposób, aby były one jak najmniej uciążliwe dla użytkowników naszej autostrady. Każdy z dwunastu remontowanych odcinków jezdni będzie stosunkowo krótki, a przez cały okres trwania remontu zachowamy dwa pasy ruchu w każdym kierunku. Wyjątek stanowić będą krótkotrwałe (około dwudniowe) okresy związane z montażem lub demontażem stalowych barier bezpieczeństwa, rozdzielających przeciwne kierunki. Taki system organizacji prac i ruchu przetestowaliśmy, prowadząc inwestycje w 2014 i 2015 roku. Jest to rozwiązanie optymalne z punktu widzenia płynności przejazdu – mówi Rafał Czechowski, rzecznik Stalexportu.
W początkowym etapie prac w stronę Katowic remontowany będzie jeden pas, a drugi będzie przejezdny. Na jezdni w stronę Krakowa przejezdne będą dwa pasy ruchu w kierunku Krakowa i jeden w kierunku Katowic. Podobnie będzie, gdy prace przeniosą się na drugą jezdnię, co stanie się 11 czerwca. Na remontowanych odcinkach będzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 80 km/h.
Pierwszy etap remontu zakończy się 22 lipca, po czym prace zostaną przerwane. Na czas ŚDM autostrada będzie przejezdna w obu kierunkach. Drogowcy powrócą 2 sierpnia, kiedy rozpocznie się wymiana nawierzchni na odcinku pomiędzy węzłami Jeleń i Balin, na jezdni w kierunku Katowic.