Zupełnie inna sytuacja jest jednak przy wyjeździe na wakacje, gdy nagle trzeba jechać setki kilometrów do wybranej miejscowości wczasowej, w dodatku w tłumie innych kierowców. Niestety, przekonujemy się wtedy, że jazda na długiej trasie jest czymś istotnie odmiennym, niż jazda krótkodystansowa. Do celu wakacyjnych podróży dojeżdżamy często bardzo zmęczeni, a dla pechowców taka długa jazda bez odpowiedniego treningu może się nawet skończyć wypadkiem.
Dlatego, zalecając wszystkim podróżnikom rozwagę i częste odpoczynki podczas długiej jazdy, chcę tym felietonem pocieszyć wszystkich tych Czytelników, którzy nie lubią długich podróży samochodem. Otóż postęp w zakresie tworzenia pojazdów zdolnych do poruszania się całkowicie bez kierowcy jest naprawdę ogromny i już niedługo w trudzie kierowania samochodem wyręczać nas będą mądre automaty.
Jest to logiczne następstwo rozwoju różnych technik wspomagających pracę kierowcy już dziś. Znamy czujniki wykrywające przeszkody podczas cofania. W najprostszych rozwiązaniach tego typu kierowca zostaje ostrzeżony, gdy zderzak lub błotnik zbliża się do przeszkody niewidocznej przez tylną szybę. W najbardziej rozbudowanych wersjach komputer sterujący autem może w sposób automatyczny przeprowadzić manewr parkowania tyłem w wąskiej luce pomiędzy pojazdami, całkowicie zastępując kierowcę. Coraz częściej stosowane są też układy dalmierzy, wykrywające podczas jazdy niebezpieczne zbliżanie do poprzedzającego pojazdu i w razie potrzeby uruchamiające automatyczne hamowanie, zanim kierowca zorientuje się w niebezpieczeństwie. Nikogo też już nie dziwi, że drogę wybiera dla nas GPS, a kierowca tylko potulnie wypełnia jego polecenia: "jedź prosto", "skręć w prawo" itp.
Ale czy możliwe są systemy automatyki, które nie tylko będą wspomagały kierowcę, ale wręcz go zastąpią?
Owszem, już dziś istnieją doświadczalne bezludne samochody. Dużą rolę w intensyfikacji prac badawczych nad budową takich pojazdów odegrały konkursy agencji DARPA. Przypomnę tu, że DARPA to Agencja Zaawansowanych Obronnych Projektów Badawczych Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych, z której inicjatywy powstało na potrzeby wojska wiele wynalazków, a które teraz wykorzystujemy w cywilu. Wspomniany wcześniej system nawigacji GPS jest jednym z takich wynalazków. DARPA była twórcą internetu i wielu innych pożytecznych składników naszej "technosfery".
W 2004 roku DARPA zaczęła sponsorować DARPA Grand Challenge, wyścigi zautomatyzowanych samochodów bez kierowców. Pierwsze zadanie postawione wynalazcom było proste: automatyczny pojazd miał przejechać całkiem sam 220 km przez pustynię. Żaden z pojazdów nie dojechał do mety. Druga edycja konkursu DARPA Grand Challenge miała miejsce w 2005 roku. Wtedy aż pięć drużyn ukończyło wyścig. Zwycięska drużyna wyposażyła swój pojazd m.in. w lasery, radar oraz kamerę, aby pozyskiwać informacje o otoczeniu. Pokładowy komputer bezludnego samochodu przetwarzał te informacje na sygnały sterujące kierownicą, pedałem gazu i hamulcami. Do jazdy po pustyni to wystarczyło. Uznano jednak, że konkurs jest za łatwy i kolejny wyścig, który odbył się w 2007 roku, nazywał się DARPA Urban Challenge i polegał na tym, że automatyczne pojazdy musiały dojechać do zadanego celu poruszając się po terenie zabudowanym, z zachowaniem zasad ruchu drogowego. Wygrała drużyna Tartan Racing, której pojazd był wyposażony m.in. w skanery laserowe, kamery oraz czujniki ultradźwiękowe.
Sukcesy zawodników w konkursach DARPA sprawiły, że zbudowano pierwszy automatyczny samochód zdolny do bezpiecznego przewozu ludzi. W roku 2012 w stanie Nevada (USA) dopuszczono do ruchu automatyczny samochód Google. Wcześniej przejeździł on ponad 200.000 km w trybie samodzielnego poruszania pod nadzorem człowieka. W trakcie testów pojazd poruszał się po drogach pu- blicznych. W tym czasie nie doszło do żadnej kolizji. Samochód wyposażono w skaner laserowy, odbiornik GPS, kamerę, cztery radary - trzy umieszczone w przednim zderzaku i jeden w tylnym, oraz w urządzenie zliczające obroty tylnego koła. Aplikacja zarządzająca ruchem pojazdu wykorzystuje zdjęcia satelitarne dróg o wysokiej rozdzielczości, aby poprawić dokładność określenia lokalizacji na podstawie odczytów GPS.
Panowie i Panie, nacieszcie się więc póki czas poczuciem nieograniczonej swobody, jaką daje samodzielne prowadzenie samochodu. Zbliża się bowiem robot, który was odsunie od kierownicy i sprowadzi wyłącznie do roli pasażerów…
Autor: biocybernetyk, automatyk, prof. dr hab. inż., trzykrotny rektor AGH, członek wielu organizacji krajowych i zagranicznych, m.in. PAN, PAU, Rosyjskiej Akademii Nauk Przyrodniczych.
Skandaliczna obsługa kibiców - Wisła Kraków przeprasza - przeczytaj!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!