Remontem zajmie się, wyłoniona w przetargu firma Strabag, która otrzymała za to w sumie ponad 6 mln zł. Realizowany jest w trzech etapach. Najpierw prace zaczęły się na odcinku Chrzanów - Płaza w pow. chrzanowskim. Ruszyły tam już pod koniec sierpnia i planowo powinny zostać zakończone 20 września. Ruch odbywa się tam wahadłowo, sterowany jest ręcznie.
Objazdy przez DK44
Teraz pora na odcinki prowadzące przez Zator i Wieprz. Na odcinku drogi nr 781 (odcinek z Rudz do Zatora), od dziś ruch zostanie całkowicie zamknięty.
Możliwy będzie jedynie dojazd do posesji dla mieszkających wzdłuż tego odcinka jezdni, ale - jak informuje Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie, tylko po uzyskaniu zgody kierownika budowy.
Planowany czas trwania prac w tym miejscu to ok. 3 -4 tygodnie. Objazdy wyznaczono przez Bugaj i Łowiczki lub drogą krajową nr 44.
Na innym odcinku tej drogi, w Wieprzu, od dziś co prawda będzie można jeździć, ale wolniej i jednym pasem. „Na długości około kilometra, na okres około 7 dni roboczych, wprowadzony zostanie ruch wahadłowy z sygnalizacją świetlną”- informuje ZDW. Droga ma być gotowa z końcem października.
Przebiegająca przez gminę Wieprz droga wojewódzka nazywa się ul. Beskidzka, potem, już na terenie pow. oświęcimskiego, przechodzi w ulicę Zatorską.
- Ta trasa jest objazdówką i najlepszym skrótem dla tych, którzy kierują z Andrychowa i Wieprza w kierunku Oświęcimia przez Zator i nie chcą przeciskać się przez zakorkowane Wadowice - mówi miejscowy kierowca.
Mieszkańcy Wieprza, przekonują, że jest to bardzo niebezpieczna i w wielu miejscach dziurawa droga. Mają nadzieję, że remont to zmieni. - Jest dużo wypadków, szczególnie tam, gdzie jest prosty odcinek drogi. Kierowcy lubią się rozpędzać ale są tu zdradzieckie zakręty. Potem zjeżdżają z impetem ludziom do ogródków. Boimy się chodzić tu nawet chodnikami - mówi pani Maria z Wieprza.
To też jedna z nielicznych dróg między pow. wadowickim a oświęcimskiem, której zarządcą są władze wojewódzkie. Jej remonty był kością niezgody między Zarządem Dróg Wojewódzkich a samorządami.
- Temat koniecznych remontów od lat był wałkowany. Najpierw był spór o to, żebyśmy coś dołożyli a potem parę razy ZDW nie udało się wyłonić wykonawcy w przetargach - przyznaje anonimowo jeden z urzędników Starostwa Powiatowego w Wadowicach.
Tu remontu nie będzie
Nie wszyscy się jednak cieszą. Mimo wcześniejszych zapowiedzi, nie będzie prac na innym odcinku drogi na tej drogi, w miejscowości Gierałtowiczki. Chodzi o kawałek od skrzyżowania przy zjeździe na małe lotnisko do skrzyżowania obok sklepu.
-Tam droga wygląda tragicznie. Jest to nie do pomyślenia żeby zostawić najgorszy odcinek, a remontować lepsze - twierdzą oburzoni mieszkańcy wsi.
Remont w Gierałtowiczkach rzeczywiście był planowany, ale plan upadł w starciu z biurokracją. - Do tego odcinka nie ma niezbędnych pozwoleń wodno - prawnych na przepusty. Na takie dokumenty czeka się około roku. Dopóki tego nie będzie, nikt nie będzie nic tam remontował - wyjaśniała radny podczas sesji Rady Gminy Małgorzata Chrapek, wójt Wieprza .
We wsi takie tłumaczenia nie spotkały się ze zrozumieniem. - O tym, że jest tu tragicznie mówiło się już od kilkunastu lat. Był czas, by załatwić pozwolenia! - grzmią mieszkańcy.
- Pamiętacie Chrzanów z czasów sprzed Kasztelani? Był tam stary szpital
- Energylandia. Pracownicy muszą podpisać deklarację wiary?
- Nie uwierzycie, te budynki ruiny są w centrum Chrzanowa!
- Też chcą żyć z turystów bawiących się w parkach rozrywki
- Archiwalne zdjęcia uczniów olkuskiego "Mechanika" z lat 90.
- Najlepsze miejsca na grzyby w regionie
