Czytaj także: Kraków: chcieli zobaczyć, jak płonie człowiek
Sprawa dotyczy lat 2004-08. Adam Ś. (lub jego spółki) był właścicielem lub dzierżawcą gruntów w Rząsce, Więckowicach, Brzeziu i Zabierzowie. I na te grunty składał wnioski o tzw. płatności bezpośrednie przekazane mu za pośrednictwem ARiMR. Według śledczych pieniądze mu się nie należały, bo m.in. nie uprawiał tej ziemi jako rolnik.
- Wykorzystał sytuację, że inne osoby ją uprawiają na własny koszt i wiedząc o tym, wystąpił do ARiMR o pieniądze - mówi prowadzący sprawę Piotr Krupiński z Prokuratury Okręgowej w Krakowie. - Nie robiłem tego osobiście, ale jako właściciel terenu cały czas decydowałem o tym, co się na nim dzieje - ripostuje Adam Ś. - W myśl ustawy te dopłaty mi się należały.
Jest tam napisane, że należą się one posiadaczowi, który ma tytuł prawny do gruntu, a grunty muszą być utrzymywane w odpowiedniej kulturze rolnej. Ustawa nie wymaga, że mam ją uprawiać sam, na własny rachunek - mówił.
Wątek dopłat jest wyłączony z większej sprawy KBP, która toczy się od 2008 r. Tam zarzuty wobec Adama Ś. są dużo cięższe - kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, która wyprowadzała pieniądze z KBP, i pranie brudnych pieniędzy.
Ś. siedział w tymczasowym areszcie, ale po kilku miesiącach wyszedł. - Przez tyle czasu prokurator nie potrafi postawić oskarżenia, bo nie ma go na czym oprzeć - mówi Adam Ś. I dodaje, że przez te wszystkie lata kontrole skarbowe nie wykazały wielomilionowych przekrętów, o które posądzają jego i jego rodzinę (ojca i brata) śledczy.
Co innego twierdzi prowadzący sprawę śledczy. Podkreśla, że ostatnie wyniki kontroli skarbowej wykazały nieprawidłowości w KBP i spółkach córkach (między innymi działanie na ich szkodę) na ok. 66 mln zł.
Śledczy nie potrafią jednak podać terminu zakończenia sprawy. - Czekamy na opinie biegłych z zakresu finansów i księgowości oraz na pomoc prawną z USA, Cypru i Szwajcarii. Do tych państw prowadzą ślady operacji finansowych KBP. Zarzuty obejmują lata 1997-2008, więc to ogromny materiał - mówi prok. Krupiński.
Tymczasem KBP, która jest właścicielem pięciu budynków biurowych (75 tys. m kw), notuje straty, choć spółki córki nie mają problemów finansowych. - Przez tą sprawę obroty KBP spadły, nie możemy normalnie działać - mówi Adam Ś.
Wybieramy najlepszego piłkarza i trenera Małopolski! Weź udział w plebiscycie!
Konkurs dla matek i córek. Spróbuj swoich sił i zgarnij nagrody!
Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!